06 OSZACOWANIE OGROMU PRAC PODCZAS BUDOWY NADAJNIKA BABICE.

06.01 Wstęp.

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że o Radiostacji Babice pisano wielokrotnie [1] – [6], opisując: negocjacje, warunki lokalizacyjne, korzyści polityczne i poniesione koszty oraz podając o niej ogólne informacje. Natomiast nie znalazłem nigdzie informacji o ogromnym zakresie robót jakie wykonano podczas jej budowy, wykorzystując polskich robotników i prymitywne narzędzia. Amerykanie byli zbudowani ich pracowitością, inteligencją i zaradnością. Dlatego też budowa trwała niesłychanie krótko. Z okazji 90 rocznicy jej powstania, jaka minęła 1 października 2013 roku, oraz jej poświęcenia 17 listopada 1923 roku z udziałem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego, postanowiłem dla zobrazowania, jak wiele pracy i w tak krótkim czasie, bo w kilkanaście miesięcy, wykonali budowniczowie Radiostacji Babice,  oszacować wymierną wartość zakresu prac, związanych z jej budową.

 W tym celu mogłem jedynie wykorzystać informacje jakie uzyskałem w ciągu ok. czterech lat, o odnalezionych jego technicznych obiektach, w postaci śladów, jakie pozostały po wysadzeniu 16 stycznia 1945 r. urządzeń Nadajnika przez saperów niemieckich. Odpowiednie dane wyjściowe opublikowałem na łamach Portalika Babickiego [1]. Pierwsze takie oszacowanie wykonałem 2007.11.28,([1] część 04.07), dla odciągu  przewodów krańcowego masztu dziesiątego, z którym stowarzyszone są elementy pokazane na rysunku 1. Usytuowane one były, rysunek 2,  za podstawą cewki i nie jednakowej grubości, nie prostopadle do osi anteny, a pod pewnymi kątami i miały uchwyty umieszczone na pochylonej płaszczyźnie. Takie ich usytuowanie i taka budowa świadczyły, że prawdopodobnie służyły one, jako odciągi dla przewodów zasilających elementy promieniujące, zawieszonych na poziomych dźwigarach masztów o długości 46 m , umieszczonych na szczycie masztu i odciążające go od działania sił wzdłużnych, wywieranych na niego przez przewody zasilające, kończące tutaj swój bieg.

Rys1. ([1] część 04.07 Rys. 7a ) Szkic rozmieszczenia dodatkowych elementów w okolicy skrajnego masztu dziesiątego.

Te dwa wielkie bloki betonowe z uchwytami, rys. 2, miały rozmiary: długość ok. 3.67 [m],  szerokość ok. 1.85 [m] i średnią wysokość ponad gruntem ok. 0.16 [m].

Rys. 2 ([1] część 04.07 rys. 5a) Obraz nadziemnej części betonowego bloku z uchwytami.

Po pewnym czasie, podobny blok znalazłem przy samej drodze do Babic, rys. 3,  o rozmiarach poziomych takich samych jak odnalezione za masztem dziesiątym, jednak o wysokości ok. 1.70 [m]. Z pewnością był on wydobyty z gruntu i ustawiony w miejscu, gdzie się obecnie znajduje.

Tak więc odnaleziony blok, potwierdził moje przewidywania, że odciągi przewodów zasilających, znajdujące się za masztami krańcowymi pełnią funkcje „kotwic”. W tym celu były zagłębione w gruncie na znaczną głębokość, a wydobyty blok  dostarcza informacji o całkowitej wysokości takiego odciągu. Umożliwia to oszacowanie na jaką głębokość są  one pogrążone  w gruncie i jaka jest masa jednego takiego odciągu. Blok odciągu przewodów zagłębiony jest na głębokość: (1.7 – 0.16) [m] = 1.54 [m], co stanowi 90.5 [%] jego wysokości. Tak więc jego objętość jest równa ok. V = 3.67x1.85x1.70 [m 3] = 11.54 [m 3]. Dla oszacowania masy bloku niezbędna jest znajomość gęstości betonu. Gęstość samego  betonu [2] zawiera się w granicach (od 1800 do 2400) [kg/m3]. Ponieważ z pewnością fundament bloku ma jakieś zbrojenie, wykonane ze stali o gęstości [2] (od 7500 do 7900) [kg/m3], do uśrednionej wartości gęstości betonu [(1800 + 2400)/2] [kg/m3]= 2100 [kg/m3] należy dodać wartość zbrojenia, przyjmuję równą 5% uśrednionej wartość gęstości zbrojenia, równą: 0.05[(7500+7900)/2] [kg/m3]= 7700x0.05 [kg/m3] = 385 [kg/m3 . Tak więc masa jednego bloku odciągu będzie rzędu  M = Vx2.500[kg/m3]  = 11.54x2.300 [[m 3]x[kg/m3] = 28.850 [kg] = 28.85 [ton] , a obu dwukrotnie większa  czyli  2x28.85 [kg] = 57.700 [kg] = 57.7 [ton] .

Takich bloków zagłębionych w gruncie na głębokość ok. 1.54 m budowniczowie musieli wykonać cztery, dwa dla pierwszego masztu i dwa dla dziesiątego. Czyli dla utrzymania w równowadze, ośmiu przewodów podwójnych, względnie szesnastu pojedynczych, doprowadzających energię w. cz. do promieniujących przewodów znajdujących się na szczytach masztów, musiano przygotować dla nich: cztery wykopy i szalunki  oraz beton o masie równej 2x57.7[ton] = 115.4 [ton]. 

06.02 Całkowite masy fundamentów nóg masztów.

Stosując podobną procedurę i przyjmując zbliżone zagłębienie w gruncie innych obiektów Nadajnika, również oszacować można ich objętości i masy. Ze względu na ilość i oczekiwaną stosunkowo dużą masę użytego zbrojonego betonu, wykonam takie oszacowania dla mas całkowitych odciągów i fundamentów nóg masztów.

Rys. 3 ([1] część 04.07 Rys. 6h) Zbliżenie wydobytego odciągu przewodów masztu pierwszego, krańcowego, 2007.11.28 o wysokości 1.70 [m].

Rys. 4  Fundament nogi masztu czwartego, należącego do anteny pierwszej, znajdujący się najbliżej ścieżki rekreacyjnej, tuż przy rowie z wodą, 2007.11.25.

Dla oszacowania całkowitej masy fundamentu nogi masztu, posłużę się zdjęciem  bocznego widoku, znacznie odsłoniętego fundamentu masztu czwartego, rys. 4. Z innych pomiarów wiadomo, że fundament taki ma kształt prostopadłościanu o podstawie kwadratu o długości jego boku a =  3.8 [m] . Nie znając jego wysokości przyjąłem, że jest ona co najmniej taka sama jak boki kwadratu, a więc h =3.8 [m], wówczas jego objętość .jest równa  Vn = a3 = 3.83  [m 3] =  54.8 [m 3], a masa, dla podobnej jak poprzednio gęstości betonu, jest rzędu M = V x2.500[kg/m3] = 54.8x2500 [kg] = 137.000 [kg] = 137 [ton]. Czyli masa czterech fundamentów jednego masztu mogła być rzędu Mm= 4x137 [ton] = 548 [ton], a dziesięciu masztów M10=10x548 [ton] = 5480 [ton]. 

Wiadomo [3], że w niektórych miejscach, budowa fundamentów pod maszty była dużym problemem, ze względu na nadmierną ilość wody w glebie, zawierającej domieszkę gliny. Rozwiązano ten problem wykorzystując do budowy,  tam gdzie to było konieczne, pali betonowych. Ale w początkowym okresie pale betonowe były przygotowywane wcześniej i następnie wbijane w grunt. Jednak po pewnym czasie robotnicy zostali przyuczeni do wykorzystywania metody mokrej. Oczywiście wymagało to dodatkowych prac.

06.03 Wsporniki przewodów.

Innymi dużymi obiektami o stosunkowo prostych kształtach są wsporniki przewodów, rys. 5,  znajdujące się w okolicy linii symetrii anteny.

Rys. 5 ([1] część 04.05 Rys.11) Szkic rozmieszczenia obiektów obu zespołów antenowych w pobliżu budynku nadajnika.

Wezmę pod uwagę przybliżone rozmiary takiego wspornika ([1] część 04.05 rys. 13a) równe: długość – 4 [m]. , szerokość - 1.4 [m]. wystawanie ponad grunt na wysokość - ok. 1 [m] . Przyjmując głębokość jego pogrążenia w gruncie i gęstość betonu, podobne jak dla fundamentów nogi masztu, jego objętość byłaby zbliżona do wartości Vwsp = 4x1.4x3.8[m 3] =21.3 [m 3],   a masa  rzędu Mwsp =  Vwsp x2.500[kg/m3] = 21.3x2500 [kg] =  53250 [kg] = 53 [ton]. Ponieważ wsporników było cztery, ich masa mogła być rzędu V4wsp =4x53 [ton] = 212 [ton].

06.04 Inne prace i czynności.

Należy podkreślić, że oprócz fundamentów dla anteny, w postaci masztów i wsporników przewodów, budowniczowie musieli wykonać: dziesięć fundamentów podstaw cewek, czterdzieści odciągów cewek, dwadzieścia odciągów anten i wiele drobniejszych. Następnie po postawieniu masztów i metalowych antenowych wsporników, zainstalować na szczytach przewody zasilające i promieniujące do cewek wcześniej zainstalowanych na podstawach i podłączonych do systemu uziemień i strojeniowych. Podobnie obszerne i nadzwyczaj pracochłonne prace wykonano wewnątrz budynków: bardzo solidne fundamenty pod dwa alternatory elektromaszynowe. o masie ok. 50 [ton] każdy i inne obiekty elektrowni, jakie udało mi się odnaleźć, opisane w [1], np. pod silnik spalinowy Diesel’a i prądnicę ([1] część 05.04) oraz prace ziemne związane z budową magistral uziemień,  osobnych dla każdego masztu. Do budowy fundamentów pod alternatory zastosowano, bardzo przydatną wspomnianą wcześniej, mokrą metodę instalacji betonowych pali.

 Oprócz wytwarzania tak ciężkich obiektów betonowych, bardzo ważne były pomiary geodezyjne ich usytuowania. Przykładowo: błąd określenia poziomu poszczególnych nóg masztów, rzędu 1cm, powodował odchylenie ich wierzchołka  o ok. 20 cm .  A trzeba sobie wyobrazić, że takich pomiarów geodezyjnych były setki i dokonywano je na całej długości anteny, czyli ok. 4.5 km .

Kolejnym problemem z którym należało się uporać, był transport bardzo delikatnych i drogich urządzeń, dostarczanych drogą morską  z Ameryki,  ich ochrona przed kradzieżami podczas transportu koleją, a następnie wąskotorową wojskową  do Fortu oraz ich przechowywanie. Przewidziano w tym celu, już znacznie wcześniej pomieszczenia Fortu IIA, co jak zapewniali Amerykanie zdało bardzo dobrze egzamin.

 Wcześniej wspomniany system uziemień przewodów promieniujących był typu przewodzącego [3] i składał się z miedzianych drutów równoległych względem siebie, zakopanych na głębokość jednego metra w gruncie. Usytuowane one były pod kątem prostym do linii anteny i rozciągały się na całej długości po obu jej stronach, na nieprawdopodobną odległość, równą dwukrotnej wysokości masztów, czyli 2x126.5 [m] = 253 [m].  Daje to obraz jak wiele musiano wykonać prac ziemnych związanych z instalacją systemu uziemień.

Zwrócenie uwagi na ogrom prac, wykonanych w ciągu nie całych dwóch lat, w kilka lat po odzyskaniu niepodległości, przy braku wykwalifikowanych pracowników, stosując prymitywne metody  mieszania betonu, gdyż należy zdawać sobie sprawę, że początkowo nie korzystano z betoniarek, a mieszanie betonu odbywało się ręcznie oraz wykonywania ręcznie wykopów dla uziemień, musi budzić podziw i szacunek do budowniczych tej inwestycji.

Na zakończenie należy również wspomnieć o nadzwyczaj pracochłonnych pracach, jednak nie możliwych do oszacowania bez odpowiedniej dokumentacji, w sensie: projektowania samych masztów, ich wykonania i opracowania sposobu montażu, jak również instalowania poprzecznej ich części. Wiadomo jedynie, że polska firma Towarzystwo Przemysłu Metalowego K. Rudzki i S-ka zużyła na ich budowę 1770 [ton] stali i sądząc na podstawie dostępnych zdjęć, niesłychanie dużej ilości nitów, wkrętów.  Budowę masztów ukończono już w marcu 1923 roku, a więc rok i trzy miesiące po podpisaniu kontraktu z firmą Radio Corporation of America na budowę wielkiej transatlantyckiej stacji radiotelegraficznej w Polsce.

 

Źródła.

 

[1] http://www.nadajnik-babice.pl/

[2] Tablice matematyczne fizyczne chemiczne i astronomiczne, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne., Warszawa 1984

[3] TRANS-OCEANIC RADIO STATION-WARSAW, POLAND* (Radio Corporation of America, New York)

* Zaprezentowane w Instituite of Radio Engineers w Nowym Yorku, 7 stycznia 1925, odebrane przez Edytora 7 stycznia 1925

[4] Odkrywca nr 8 (103)/2007 "Co pozostało po antenie radiostacji Babice".

[5] Goniec Babicki nr 10/2011 „88 lat nadajnika w Babicach”.

[6[ Gazeta Babicka nr 11/2011 „Uratowaliśmy 500 kg historii!”.