02 ANTENA ALEXANDERSONA.

02.01 Wprowadzenie.

Jest celowym, zanim przejdę do właściwego tematu, podać kilka niezbędnych informacji ogólnych, dotyczących usytuowanie śladów najważniejszych elementów anteny Nadajnika Babice i teoretycznych podstaw oryginalnej jego anteny. Do najważniejszych jej elementów należały: maszty, zwane niekiedy wieżami, cewki strojeniowe i ich podstawy, znajdujące się w ich pobliżu oraz elementy dodatkowe z nimi stowarzyszone. Nadajnik Babice posiadał dwie anteny, mogące pracować w różnych wariantach w zależności od potrzeb.  

Rys. 1 Szkic ilustrujący położenie podstawowych elementów anteny Nadajnika Babice.

Poszczególne zespoły antenowe terytorialnie rozdziela tzw. linia symetrii znajdująca się w pobliżu budynku nadawczego. W zespole antenowym pierwszym, rys. 1, obejmującym maszty od pierwszego do piątego, ślady podstaw cewek masztów od drugiego do czwartego znajdują się za „swoimi” masztami, natomiast w zespole antenowym drugim, obejmującym maszty od szóstego do dziesiątego, ślady podstaw cewek masztów od siódmego do dziewiątego są przed „swoimi” masztami. Ich wnęki w części prostopadłościennej skierowane są zawsze w stronę „swoich” masztów. Późniejsze moje penetracje i badania wykazały, że podstawy cewek „współpracujące” z masztami krańcowymi oraz znajdujące się w pobliżu budynku nadawczego,  rys. 1, różnią się od tych zwykłych, albo budową, albo ustawieniem. Zostaną one opisane później. 

Wydaje się, że będzie celowe pokazanie na tle współczesnych map, gdzie znajdują się ślady masztów obu zespołów antenowych.

Do dyspozycji miałem dwie mapy: 'Warszawa Atlas' miasta oraz 'Atlas aglomeracji Warszawa', w skali 1:20.000. Wykorzystałem w tym celu najdogodniejszą wizualnie i powszechnie dostępną mapę 'Warszawa Atlas miasta'. Po połączeniu dwóch jej fragmentów, przedstawiających okolice: Rezerwatu Łosiowe Błota i Kompostowni Mościska, otrzymałem tło, na którym oznaczyłem w przybliżeniu położenie wszystkich dziesięciu masztów anteny i usytuowanie budynku Nadajnika w Babicach. Otrzymany obraz tych obiektów (oczywiście ślady fundamentów nóg masztów pokazane zostały w nie rzeczywistej skali) na tle mapy przedstawia rys. 2. Widok elementów anteny znajdujących się w okolicy Fortu IIA, gdzie znajduje się linia symetrii anteny, ilustruje rys. 3. 

Maszty anteny są jednakowe, natomiast podstawy cewek strojeniowych i wspomniane elementy są różne. Różnią się między innymi rozmiarami, przeznaczeniem i usytuowaniem w stosunku do „swoich” masztów.

Problem wypromieniowania energii fal radiowych bardzo małych częstotliwości, a więc bardzo długich, rzędu kilkunastu kilometrów, pojawił się, gdy dysponowano generatorami wytwarzającymi ciągły sygnał częstotliwości radiowej dużej mocy, rzędu kilkuset kilowatów, w postaci alternatorów, czyli generatorów elektromaszynowych. 

Rys. 2 Położenie masztów i budynku nadawczego na tle współczesnej mapy z zaznaczoną ścieżką biegnącą na zachód. 

Jak wspomniałem maszty anteny są jednakowe, natomiast podstawy cewek strojeniowych i stowarzyszone z nimi elementy są różne. Różnią się między innymi rozmiarami, przeznaczeniem i usytuowaniem w stosunku do „swoich” masztów.

Rys. 3 Historyczne zdjęcie polskiej anteny w pobliżu budynku nadawczego. Zdjęcie ofiarowane przez Internautę.  

Trudności wypromieniowania energii w takiej postaci wiązały się z małą skutecznością stosowanych wtedy powszechnie anten, w postaci pionowego radiatora. Bowiem radiator taki działa skutecznie, gdy jego wysokość jest porównywalna z długością fali wypromieniowanej i działać może w pobliżu rezonansu. Posiada wówczas dostatecznie dużą oporność promieniowania i sprawność. Jest to dla fal kilometrowych ze względów konstrukcyjnych nie możliwe, więc zachodziła konieczność stosowania radiatorów o długości mniejszych od rezonansowych. Są to tzw. anteny krótkie, posiadające oporność wejściową ze składową bierną pojemnościową. Dla jej skompensowania i aby dostroić ją do rezonansu, włącza się w szereg z anteną indukcyjność w postaci cewki, nazywanej przedłużającą lub strojeniową. Jednak oporność promieniowania takiego radiatora i sprawność są nadal nie wielkie. Ograniczało to efektywne wykorzystanie stosunkowo dużej mocy alternatora i uzyskanie w miejscu odbioru wystarczająco dużego sygnału.
Oporność wejściowa anteny i co za tym idzie jej właściwości, zależą od sposobu zasilania jej w energię. Rozróżnia się zasilanie w brzuścu prądu lub brzuścu napięcia.
Gdy antena zasilana jest w brzuścu prądu, sposób spotykany najczęściej dla anteny w postaci pionowego radiatora, charakteryzuje się ona małą opornością wejściową, czyli antena pobiera stosunkowo duży prąd przy niskim napięciu. Jest to nie korzystne, gdyż wówczas przy przejściu z linii zasilającej na układ promieniujący anteny, wzrastają w nim straty energii na ciepło. Do strat na ciepło Pstr dochodzą jeszcze straty na promieniowanie Ppr, tak więc cała moc tracona w antenie PA jest sumą strat na ciepło Pstr i na promieniowanie Ppr:

 

PA = Pstr + Ppr

 

Podobnie całkowitą oporność anteny RA można przedstawić jako sumę dwóch oporności:

 

RA = Rstr + Rpr

 

gdzie: Rstr jest opornością strat cieplnych, a Rpr opornością na promieniowanie elektromagnetyczne.
Najważniejszą cechą anteny jako przetwornika energii jest jej sprawnoąć η określająca się stosunkiem mocy wypromieniowanej Ppr do całkowitej mocy doprowadzonej PA;

 

η = Ppr/ PA = Ppr/ ( Pstr + Ppr)

 

lub

 

η = Rpr/ RA = Rpr/ ( Rstr + Rpr) = 1/ ( 1 + Rstr/ Rpr)

 

Wynika stąd, że sprawność anteny będzie tym większa, im większa jest oporność promieniowania w porównaniu z opornością strat na ciepło. W związku z tym praca anteny przy dużych prądach, gdy straty na ciepło są duże, jest nie efektywna. Drugą ujemną cechą takiego zasilania, jest bardzo wysoki potencjał górnego końca radiatora, pojawiający się przy rezonansie napięć. Przykładowo, jeśli alternator ma moc 50 [kW] i pracuje na obciążenie anteny równe 5 [omów], napięcie na wejściu anteny jest równe 500 [V], a dostarczany prąd wartość 100 [A]. Natomiast potencjał górnej części anteny jest rzędu aż 50 [kV]. Stwarza to stosunkowo duże wymagania dla izolacji radiatora.
Natomiast w drugim przypadku, przy zasilaniu anteny w brzuścu napięcia, czyli w węźle prądu, w antenie zachodzi rezonans prądów i w tym przypadku na odwrót, antena ma bardzo dużą oporność wejściową (do kilku tysięcy omów) i pobiera bardzo mały prąd, a amplituda napięcia na wejściu jest stosunkowo duża.
Czyli w pierwszym przypadku antena zasilana jest prądowo, a w drugim napięciowo.  

02.01.01 Istota pracy wielostrojeniowej anteny Alexandersona.

Wzrost mocy wypromieniowanej można osiągnąć, albo zwiększając moc dostarczaną do pojedynczego radiatora, albo zwiększając ich ilość. Dokładniej zagadnienie to opisałem w Przeglądzie Telekomunikacyjnym  nr 7 2010 r. W pierwszym przypadku wzrost uzyskać można zwiększając napięcie i prąd dostarczany do radiatora. Jednak jesteśmy w takim wzroście ograniczeni wzrostem strat na ciepło, a także zwiększonymi wymaganiami dla izolacji anteny. W drugim przypadku, aby uzyskać wzrost mocy wypromieniowanej przez kilka oddzielnych radiatorów, konieczne jest zapewnienie odpowiednich faz sygnałów, fal mających się sumować w miejscu odbioru.

 

Pomijając na razie ten problem, można wykazać, że gdy ten warunek zostanie spełniony, dla np. pięciokrotnego wzrostu wypromieniowanej mocy przez system, składający się z pięciu oddzielnych radiatorów, konieczny jest tylko wzrost pięciokrotny mocy do nich dostarczonej:

 

PA5,2 = 5 x PA

 

Natomiast w przypadku pierwszym, dla takiego samego wzrostu promieniowania przez pojedynczy radiator byłoby konieczne dostarczenie do pojedynczego radiatora aż 5x5 razy większej mocy:

 

PA5,1 = 5x5xPA = 5 x PA5,2

 

Zatem zapotrzebowanie na energię dla pojedynczego radiatora w celu wytworzenia sygnału o takim samym natężeniu, byłoby pięć razy większe od zapotrzebowania mocy dla pięciu radiatorów. Oprócz tego zwiększenie pięciokrotne wartości prądu prowadziłoby do wzrostu strat cieplnych, a więc malenia sprawności anteny. Innymi słowy, nie możliwe jest zwiększenie mocy sygnału, poprzez zwiększanie energii do pojedynczego radiatora, ponad pewną wartość graniczną. Dostrzegł to Alexanderson i jako perspektywiczny uznał sposób drugi, polegający na zwiększaniu mocy wypromieniowanej poprzez zwiększanie liczby oddzielnych radiatorów i całą uwagę skupił na sposób zapewnienia odpowiednich zgodności faz sygnałów przez nie wypromieniowanych.

Należy wcześniej wyjaśnić, co rozumie się pod pojęciem oddzielny radiator. Otóż chodzi w tym przypadku o zapewnienie ich zasilania w energię tak, aby pod względem energetycznym nie wpływały na siebie wzajemnie. Uzyskać to można rozmieszczając je w odpowiednio dużej odległości wzglądem siebie, ale małej w stosunku do długości fali sygnału i stosując oddzielne uziemienia dla każdego z nich. Natomiast zgodność faz sygnałów wypromieniowanych przez takie oddzielne radiatory, mogłoby zapewnić zasilanie ich z jednego źródła, w tym przypadku alternatora. Czyli w przypadku zasilania prądowego, dostarczając prąd do poszczególnych radiatorów poprzez ich cewki. Jednak taki sposób byłby bardzo nie korzystny, gdyż znaczne prądy płynące w długich doprowadzeniach zwiększałyby wzrost strat na ciepło.

Dla zmniejszenia tych strat, Alexanderson zaproponował zasilania radiatorów, nie prądowo, czyli przy rezonansie napięć, a napięciowo, przy rezonansie prądów, który to sposób zapewniał pracę radiatora przy małych prądach i wysokich napięciach. W tym przypadku radiatory zasilane byłyby w energię poprzez górny ich koniec, natomiast dolne końce dołączone byłby do górnego końca cewki, której dolny koniec byłby uziemiony za pomocą własnego uziemienia. Wówczas energia, zamiast być dostarczana z alternatora o mocy 50 [kW] przy napięciu 500 [V] i prądzie 100 [A], a więc do rezystancji obciążenia 5 [om], byłaby dostarczana do radiatorów przy potencjale 50 [kV] i prądzie 1 [A], czyli do rezystancji obciążenia 50.000 [om]. Oczywiście, że w najprostszym przypadku takie zasilanie ze wspólnego źródła energii, jakim byłby alternator, wymagałoby zastosowania transformatora o odpowiedniej przekładni podwyższającej jego napięcie do żądanej wartości i przesyłanie go do poszczególnych radiatorów.

 

Jednak Alexanderson zaproponował inne rozwiązanie. Do transformacji niskiego napięcia z alternatora na wysokie, wykorzystał pierwszy radiator zasilany prądowo, uzyskując na górnym końcu anteny radiatora napięcie, w wyżej podanym przykładzie 50 [kV], i to wysokie napięcie wykorzystał do zasilania pozostałych radiatorów zasilanych napięciowo. Nie powodowało to znacznych jego zmian w fazie i wartości napięcia, gdyż ich rezystancja wejściowa, jak wspomnieliśmy, jest bardzo wysoka. Ale to wysokie napięcie dostarczane do radiatorów wtórnych, pracujących przy rezonansie prądów powodowało przepływy prądów przez antenę i cewkę porównywalne do prądu pierwszego radiatora. Okazało się przy tym, że nie ma potrzeby łączyć do tego samego punktu o wysokim potencjale górne końce anten wszystkich wtórnych radiatorów, a wystarczy połączyć je przy pomocy odcinków przewodów  równych odległości ich rozmieszczenia. Schemat ideowy anteny wielo strojeniowej zrealizowanej według pomysłu Alexandersona przedstawia rys. 4. 

Rys. 4 Schemat anteny wielo strojeniowej Alexandersona z pięcioma radiatorami. 

System promieniowania składa się z wielu przewodów poziomych PZ o znacznej długości, zawieszonych nad gruntem na wysokich podporach P, od nich izolowanych. System jest podzielony, przykładowo na pięć indywidualnych radiatorów, utworzonych za pomocą oddzielnych uziemionych połączeń 1Z, 2Z, 3Z, 4Z i 5Z dolnych końców cewek indywidualnie strojonych cewek 1C, 2C, 3C, 4C i 5C.

Energia do celów sygnałowych jest dostarczana z alternatora wysokiej częstotliwości ALT poprzez transformator TRA za pomocą linii LD do pierwszego w serii radiatora, za pomocą transformatora TR, którego uzwojenie wtórne włączone jest poniżej cewki 1C do uziemienia 1Z. Zatem zasilany jest prądowo.

Obwód taki składa się z uziemionego połączenia 1Z, części poziomych przewodników PZ do niego przylegających, cewki 1Ci wtórnego uzwojenia transformatora Tr. Służy on do transformacji podwyższającej napięcia dostarczanego przez transformator TR. Powstała w pierwszym radiatorze energia o wysokim potencjale, dzięki przewodom PZ dostarczana jest z pierwszego do drugiego radiatora, który składa się z połączenia uziemionego 2Z, cewki 2C i części przylegających do niego przewodów PZ.

Drugi radiator pracując przy rezonansie prądów, również transformuje energię, ale w kierunku odwrotnym, zamieniając energię o wysokim potencjale i małym prądzie w formę o niższym potencjale i większym prądzie, rzędu prądu w uziemieniu radiatora pierwszego, zapewniając przepływ prądu przez cewkę 2C. Podobny proces zachodzi w pozostałych radiatorach.

 Alexanderson słuszność założeń dotyczących wzrostu promieniowania poprzez zwiększenie ilości oddzielnych radiatorów zgodnie z rys. 4, poparł testem, wykonanym na antenie składającej się z sześciu indywidualnych radiatorów. Najpierw źródło energii wysokiej częstotliwości o mocy 50 [kW] zasilało antenę składającą się z sześciu radiatorów, ale mających wspólne uziemienie. Otrzymano prąd ładowania o wartości ok. 100 [A]. Natomiast kiedy użyto sześć oddzielnych radiatorów, mających każdy osobne uziemienie, otrzymano w każdym połączeniu uziemiającym prąd o wartości ok. 45 [A] i ogólny prąd ładowania 270 [A]. Tak więc efektywne promieniowanie ze źródła o takiej samej mocy było ok. 2.7 razy większe od tego, jakie otrzymano kiedy antena działała jako pojedynczy radiator.

Test ten potwierdził wszystkie wywody Alexandersona i wykazał, że zaproponowana przez niego antena wielo strojeniowa powoduje wzrost skuteczności promieniowania energii fal kilometrowych. 

02.01.02 Opis działania anteny wielokrotnie zestrajanej wg J. Groszkowskiego.

Dla uzupełnienia poglądu zaprezentowanego w opisie patentowym Alexandersona warto zapoznać się z rozważaniami por. inż. Janusza Groszkowskiego z Centralnego Zakładu Wojsk Łączności w miesięczniku Przegląd Elektrotechniczny, zeszyt 11, 1 czerwiec 1922 r, dotyczącymi anteny, rys. 5, jak ją nazywał wielo krotnie zestrajanej lub wielo strojeniowej. Zauważa na wstępie, że jedną z następujących właściwości systemu Alexandersona, właściwości bodajże największej wagi, wyrażającej się przez nadzwyczajne zmniejszenie oporu skutecznego anteny, jest zastosowanie t. zw. Anteny wielokrotnie nastrajanej lub krótko: anteny wielokrotnej („multiple tuned antenna”).

Rys. 5 Schemat anteny wielokrotnie zestrajanej wg J. Groszkowskiego , Przegląd Elektrotechniczny, Zeszyt 11, 1922 r. 

Stwierdza: dla radiokomunikacji na znaczne przestrzenie raczej nadają się fale dłuższe. Równanie Hertz’a wskazuje, iż moc wypromieniowana przez antenę nie ulegnie zmianie przy zwiększeniu długości fali (lambda), o ile odpowiednio zostanie zwiększona czynna wysokość (h) [m] anteny, albowiem moc wypromieniowana jest proporcjonalna do wyrażenia:

 

(Ixh/lamda)x(Ixh/lamda),

 

gdzie (I) [A] jest prądem w antenie.

Wynika stąd, że dla bardzo długich fal, dla zapewnienia dobrych warunków wypromieniowania energii w. cz., należy budować odpowiednio wysokie anteny i zapewniać bardzo duże prądy w antenie. Jest to punktu widzenia ekonomicznego i konstrukcyjnego nie możliwe.

Należy zauważyć, iż wadą równania Hertz'a jest, że nie uwzględnione są w nim wymiary poprzeczne anteny, zwykle są to rozmiary poziome. Dlatego można sobie wyobrazić, że zamiast budować wysokie i kosztowne anteny pionowe, można stosować anteny niższe, lecz o większych wymiarach poziomych z odpowiednio większym prądem antenowym. Jednak wówczas straty, powstające na długiej drodze, wynikającej z dużych poziomych rozmiarów poziomych anteny i od dużego prądu antenowego w ziemi, wpływającego u podnóża anteny będą duże.

Tak więc takie anteny cechuje duży opór uziemienia, stąd wniosek, że dla usunięcia tej wady należy dążyć do zmniejszenia oporu uziemienia, czyli do skrócenia drogi przepływu prądów w ziemi. Można to osiągnąć, stosując np. antenę typu odwrócone L oraz uziemienie, zamiast w jednym punkcie, uziemiać ją w kilku (m) miejscach jej długości, co zapewniało w antenie w obu przypadkach prąd 60 [A]. Jednak moc jaką trzeba było dostarczyć do anteny pojedynczej wynosiła 14 [kW], natomiast dla anteny sześciokrotnie zestrajanej, a więc uziemionej w sześciu punktach, tylko 2 [kW]. Zaobserwowane zaoszczędzenie energii zyskuje się głównie na oporze uziemienia. Istotnie opór skuteczny anteny zwykłej, pojedynczo uziemionej, wynoszący 3.7 [om], po zastosowaniu uziemienia wielokrotnego, zmniejszył się do 0.7 [om], a nawet po wprowadzeniu specjalnego rodzaju uziemienia, aż do 0.5 [om]. Opór ten rozkładał się w następujący sposób:

Opór promieniowania                                                    0.07 [om];

Opór równoważny stratom w cewkach i izolatorach           0.10 [om];

Opór uziemienia                                                           0.33 [om].

 

Niestety podany tam opis, na czym polegały wysiłki zmierzające do polepszenia uziemienia są niezbyt jasne. Dlatego ich nie przytaczam. Przytoczę jednak inne wyniki testu na stacji New – Brunswick, mającego na celu wykazać jak wpływa zmniejszenie oporu uziemienia na warunki promieniowania anteny i w jakiej mierze jest ono korzystne. Antena ta przed zastosowaniem systemu wielo strojeniowego, przy długości fali 13.000 [m]. miała opór całkowity 2.67 [om]. Przy czym opór promieniowania wynosił 0.07 [om], czyli 2.60 [%] oporu całkowitego.

Wydaje się, że taki właśnie system antenowy został wykorzystany w polskim Nadajniku Babice. Świadczą o tym: uproszczony schemat stacji nadawczej systemu Alexandersona, rys. 4, oraz różnice w budowie podstaw cewek pierwszych radiatorów, znajdujących się w pobliżu Budynku Nadawczego, a więc masztów piątego oraz szóstego i sposobów ich zasilania, rys. 6. Sprawa ta zostanie zilustrowana i opisana w kolejnych rozdziałach. 

02.02 Maszty.

02.02.01 Uwagi ogólne.

Dla prawidłowego działania anteny Alexandersona było niezbędne wybudowanie dziesięciu masztów, niekiedy zwanych wieżami, ze względu na bardzo wysokie napięcie zasilające elementy promieniujące, o znacznej wysokości i w stosunkowo dużym oddaleniu jeden od drugiego. Odległość ta dla uniknięcia wpływu "elektrycznego" jednego na drugi, o czym wspominałem opisując istotę działania anteny, musiała być znaczna, kilkakrotnie większa od ich wysokości i wynosiła 384 [m]. Zadecydowano, o czym już wspominałem, że będą to samonośne stalowe maszty w postaci kratownic, łączone za pomocą nitowania, a ich budowę powierzono bardzo znanej warszawskiej firmie Towarzystwa Przemysłu Metalowego K. Rudzki i S - ka. Było to bardzo korzystne dla rozwijającej się gospodarki polskiej, gdyż koszt materiałów i robocizny budowy tych masztów były znaczne. Firma ta zużyła na maszty, 1.770 [ton] stali oraz również duże ilości cementu i kruszywa na fundamenty tych wież. Widok  masztów i ich otoczenia w pobliżu linii symetrii anteny przedstawia rys. 6. 

Rys. 6 Widok obszaru Nadajnika w okolicy linii symetrii anteny.

Zatem jest to zdjęcie wykonane z południa, w kierunku linii anten. Potwierdza ono moją sugestię, dotyczącą kolejności usytuowania tych budynków oraz, że budynek elektrowni posiadał część szerszą od strony budynku nadawczego i węższą, na szczycie której znajdowały się: element wentylacyjny i komin rurowy. Tak więc w tej części musiały się znajdować obiekty produkujące spaliny, np kotłownia wytwarzająca parę do turbiny i być może ogrzewania, opis której będzie jeszcze dalej zamieszczony i silnik spalinowy. Oba przeznaczone do napędzania prądnic wytwarzających energię dla silników elektrycznych wprawiających w ruch alternatory.

Każdy maszt miał wysokość 126.5 [m] (400 [stóp] i na wierzchołku poprzeczne ramię, trawers o podobnej konstrukcji jak maszt, o długości 46 [m] 9150 [stóp]). Na trawersach masztów podwieszonych było osiem podwójnych przewodów zasilających antenę, biegnących równolegle od masztu pierwszego do piątego i od szóstego do dziesiątego. Były podtrzymywane za pomocą izolatorów i rozpórek poniżej poprzecznych ramion masztów. 

Rys. 7 Szkic rozmieszczenia czterech fundamentów nóg masztu.

 Maszty posadowione były na czterech betonowych fundamentach na których osadzone były cztery tzw. „nogi” masztu. Betonowe fundamenty rozmieszczone były w obrysie kwadratu o boku równym 24 [m], rys. 7. Szkic roboczy górnej części fundamentu nogi masztu trzeciego, który sporządziłem na początku 2007 roku, w oryginalnej postaci przedstawia rys.8, natomiast w postaci uproszczonej rys.9, a jego widok rys.10.

Rys. 8 Szkic roboczy płyty fundamentu „nogi” masztu trzeciego.

Rys. 9 Uproszczony szkic górnej części fundamentu nogi masztu.

 Budowa masztów w pewnych miejscach była problemem, ze względu na nadmierną ilość wody w glebie składającej się z piasku i gliny, ale to zostało z sukcesem pokonane poprzez wykorzystanie, tam gdzie to było konieczne, pali betonowych. Wiele betonu było mieszanego ręcznie, ponieważ betoniarki w Polsce nie były produkowane i polscy robotnicy byli przyzwyczajeni do starej metody wbijania gotowych pali, a więc metody zwanej suchą. Dopiero po pewnym czasie nauczyli się stosowania metody mokrej dla części skomplikowanych prac, takich jak budowa fundamentów alternatora i pod maszty oraz cewki strojeniowe. 

02.02.02 Dokumentacja fotograficzna burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego.

Szczęśliwie się złożyło, że prawdopodobnie w 1985 roku, podczas moich spacerów po terenie, który nazywałem wówczas jako Groty, gdzie znajdował się pierwszy maszt, a obecnie znajduje osiedle Latchorzew, zainteresowałem się burzeniem potężnego bloku betonowego. 

Nie wiedziałem wtedy, że był to fundament jednej z nóg masztu pierwszego. Przypuszczałem, że przygotowano miejsce pod jeden z domków jakie na tym osiedlu budowano. Zaciekawiony tymi pracami wykonałem kilka zdjęć ich postępów. Okazało się po kilku latach, że zdjęcia te ilustrują wewnętrzną strukturę fundamentu masztu jednej z nóg anteny Nadajnika w Babicach. Są to fotografie rys. 10 – rys. 15, na których utrwaliłem kilka etapów burzenia tego obiektu.  

Rys. 10 Widok górnej płyty fundamentu nogi masztu pierwszego podczas jego burzenia. 

Rys. 11 Widok burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego, pierwszy etap burzenia. 

Rys. 12 Widok burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego, drugi etap burzenia. 

Rys. 13 Widok burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego, trzeci etap burzenia. 

Rys. 14 Widok burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego, czwarty, ostatni etap burzenia. 

Rys. 15 Pamiątkowe zdjęcie fundamentu jednej z nóg masztu pierwszego w okresie budowy osiedla Latchorzew, ok. 1986 r.  

02.02.03 Nadziemna część masztu.

W początkowej mojej działalności posługiwałem się przybliżonym szkicem masztu. Jednak po kilku latach udało mi się uzyskać z http://www.infoage.org_gen.html szkic rzeczywistego masztu, który skopiowałem i za pomocą programu ACAD na podstawie znanej jego wysokości wyskalowałem i odczytałem przybliżone rozmiary jego elementów. Szkic konstrukcji masztu wraz z licznymi przybliżonymi wymiarami jego elementów przedstawia rys. 16. Na szkicu tym pokazane jest także miejsce podłączenia na maszcie górnego przewodu promieniującego, często nazywanego radiatorem. 

Rys. 16 Szkic konstrukcyjny masztu z wymiarami.  

Rys. 17 Początek montażu czterech nóg masztu. Zdjęcie zamieszczone za pozwoleniem © 1925 IRE (obecnie IEEE). 

Rys. 18 Fragment montażu „nogi” masztu i grupa osób, 1922 r. W grupie Minister Robót Publicznych, późniejszy Prezydent G. Narutowicz. Zdjęcie z publikacji 400 lat Poczty Polskiej.

Stosunkowo trudnym do rozwiązania podczas montażu masztu był problem umieszczenia na jego szczycie poprzecznej części, zwanej niekiedy trawersem, na którym podwieszane były przewody zasilające w energię w. cz. przewód promieniujący, czyli właściwy promiennik powodujący jej emisję w przestrzeń. Z dostępnych zdjęć  można wnioskować, że proces właściwego wieszania trawersu poprzedzał montaż na szczycie masztu, rys. 19, dwóch skośnych ramion, których końcowe części znajdowały się: powyżej na odległości większej od wymiarów podłużnych trawersu i oddalone od osi masztu na odległość większą od wymiarów poprzecznych trawersu.. Prawdopodobnie na końcówkach tych ramion, rys. 20, zamontowane zostały profilowane krążki na których nawinięta została lina do jego transportu. 

Rys. 19 Maszt z zainstalowanymi na jego szczycie dodatkowych ramion dla montażu poprzecznego trawersu, przeznaczonego do podtrzymywania przewodów zasilających anteny. Zdjęcie zamieszczone za pozwoleniem © 1925 IRE (obecnie IEEE). 

Rys. 20 Transport poprzecznego ramienia masztu. Zdjęcie ze zbiorów Fundacji "Warszawa1939.pl" otrzymane od Internauty. 

Jeden koniec liny podłączony był do urządzenia wyciągowego, natomiast do drugiej jej końcówki w jego środku ciężkości podwieszano zmontowany na ziemi trawers. Po wciągnięciu go na wysokość nieco wyższą od jego szczytu, trawers był obracany o 90 [stopni] i osadzany na szczycie masztu. Oczywiście opisany proces nie musi być prawdziwy. 

Rys. 21 Widok nóg masztu na tle dwóch osób. Zdjęcie otrzymane od przyjaciela z Litwy. 

Rys. 22 Widok pięciu masztów usytuowanych w linię, tworzących jedną połowę anteny. Zdjęcie zamieszczone za pozwoleniem © 1925 IRE (obecnie IEEE). 

 Rys. 23 Fundament nogi masztu czwartego, należącego do anteny pierwszej, znajdujący się najbliżej ścieżki rekreacyjnej, tuż przy rowie z wodą.

Na zakończenie zamieszczam szkic rys. 24, ilustrujący usytuowanie dodatkowego elementu anteny pomiędzy masztami trzecim i czwartym w postaci strażnic, potocznie zwanych "Czuwajkami" od napisu na jej nadprożu. 

Rys. 24 Usytuowanie podstawy cewki trzeciej z jej odciągami i strażnicy drugiej na tle masztów trzeciego i czwartego. 

Rys. 25 Strażnica pierwsza. 

Rys. 26 Strażnica druga.

Rys. 27 Strażnica trzecia. 

02.02.04 Analiza śladów po zniszczonych wybuchowo masztach anteny piątym i szóstym.

Jak wiadomo, wszystkie maszty anteny zostały 14 stycznia 1945 roku o godzinie 14.00 wybuchowo zniszczone przez saperów niemieckich. Ich szkielety zostały usunięte i wysłane do hut, gdzie je przetopiono. Pozostały po nich tylko betonowe fundamenty z metalowymi szczątkami ich nóg. Jest interesujące jak przebiegał proces ich wybuchowego niszczenia, jak również jakie były jego efekty. Gdzie były umieszczone ładunki wybuchowe, czy upadały one w całości i w jakich kierunkach. Wydaje się nieprawdopodobne, aby tak potężne obiekty, o wysokości równej wieży Bazyliki Częstochowskiej, mogły upaść zachowując swoją wysokość. Jednak pewnym potwierdzeniem takiej możliwości może być analiza zdjęcia rys. 27, jakie zamieściłem również w rozdziale 07 http://www.nadajnik-babice.pl/, błędnie opisanego jakoby wykonanego w 1939 roku, a której dyskusję zamieściłem we wspomnianym rozdziale i w kolejnej części niniejszej strony  "Obiekty dodatkowe".  

Rys. 28 Zdjęcie lotnicze okolic Nadajnika w Babicach http://www.nadajnik-babice.pl/   

Dokładny ogląd tego zdjęcia wykazał, że znajdują się na nim dwa maszty, co obrazuje szkic pokazany na rys. 29.

Rys. 29 Szkic wykonany ze zdjęcia rys. 28.

 

 

 

 

Na zdjęciu rys. 28 i szkicu rys. 29 są doskonale widoczne oba maszty, główny - piąty i mniejszy - dodatkowy, skierowane w strony przeciwne. Gdyby rzeczywiście były to maszty stojące, byłoby to nie możliwe. Stąd wniosek, że nie są to maszty stojące. W jakiś sposób saperzy niemieccy spowodowali ich wysadzenie tak, że nie uległy zniszczeniu, a położone zostały prawie w całości. Maszt duży w stronę zachodnią, prawdopodobnie dlatego, aby nie zatarasował drogę biegnącą wzdłuż anteny, a dodatkowy w stronę wschodnią, z tych samych powodów, jednak w stosunku do dróżki biegnącej również w kierunku anteny. Taki łagodny sposób opadania, stosowany jest przez drwali do wycinania drzew w żądanym kierunku ich upadku, poprzez ich podcięcie od strony, gdzie mają one upaść. Wówczas nie całkowite przecięcie pnia od strony przeciwnej do podcięcia, zapewnia spowalnianie jego upadku. Tak więc dla spowodowania łagodnego położenia masztu, należałoby podciąć dwie nogi od strony żądanego ich upadku. Wówczas maszt tracąc punkt podparcia zacząłby się odchylać od pionu i jego upadek byłby hamowany przez niszczenie nóg nie uszkodzonych i zrywanie przewodów zasilających znajdujących się na ich trawersach. W przypadku, gdyby się potwierdziła hipoteza dotycząca podanego sposobu wysadzania masztów, byłoby możliwe określenie kierunku jego upadku i być może odnalezienie w odległości zbliżonej do wysokości masztu, jego elementów i szczątków anteny. Dla sprawdzenia czy taki sposób był zastosowany, udałem się w okolice masztu piątego i sfotografowałem górne fragmenty fundamentów wszystkich jego nóg. Zdjęcia fragmentów fundamentów nóg masztu piątego, pokazane na rys. 30 i rys. 31, przylegają do ulicy Radiowa brukowana, natomiast na rys. 32 i rys. 33 są od niej oddalone. 

 Rys. 30 Fundament nogi 1 masztu 5 przylegającej do ulicy od zachodu.

z widokiem drogi Radiowa brukowana 2010.09.17 001.

 

 

 

 

 

Rys. 31 Fundament nogi 2 masztu 5 przylegającej do ulicy od zachodu z widokiem drogi Radiowa brukowana 2010.09.17 002.

Rys. 32 Fundament nogi 3 masztu 5 od zachodu odległej od ulicy Radiowa brukowana 2010.09.17 003. 

Rys. 33 Fundament nogi 4 masztu 5 od zachodu odległej od ulicy Radiowa brukowana 2010.09.17 004. 

Zdjęcia te dowodzą, że uszkodzone zostały przez wybuch metalowe fragmenty fundamentów nóg oddalone od ulicy, natomiast metalowe fragmenty nóg znajdujące się w pobliżu ulicy Radiowa brukowana, nie zostały wybuchowo uszkodzone, a ich kątowniki zostały odcięte palnikiem. Tak więc maszt powinien rzeczywiście łagodnie opaść w stronę przeciwną do drogi, czyli na zachód. 

Jedynym pośrednim dowodem potwierdzającym założenie, że maszt piąty został "położony" tak, aby nie spowodował zatarasowanie drogi, byłoby zbadanie, czy w oczekiwanym miejscu upadku trawersu masztu, znajdują się jakieś jego szczątki. Najdogodniejszym do tego rekonesansowego badania był teren w pobliżu linii symetrii anteny, a więc fundamenty masztów piątego i szóstego. Jednak z powodu zwartego drzewostanu odszukanie miejsca upadku dla masztu piątego było bardzo trudne. Dlatego zdecydowałem się, określić je dla masztu szóstego.
Spodziewałem się, że idąc istniejącą tam ścieżką równoległą do kierunku upadku masztu szóstego, uda mi się odmierzyć tę odległość za pomocą „kroków skalowanych” dla tego masztu. W związku z tym byłem zmuszony upewnić się, czy zdjęcia jego fundamentów nóg, posiadały podobną jak masztu piątego prawidłowość. Dla ułatwienia opisów położenia fundamentów nóg poszczególnych masztów zastosowałem ich oznaczenia, pokazane na szkicu ryś. 34.   

Rys. 34 Szkic ilustrujący na przykładzie masztu piątego orientację i położenie jego nóg względem ulicy Radiowa brukowana i słońca.

 

 

 

Zdjęcia górnych powierzchni nóg masztu szóstego przedstawiają rys. 35 - rys. 38. 

Rys. 35 Fundament nogi 1 masztu 6 od wschodu bliskiej dróżki równoległej do linii anten 2010.09.16 001 . 

Rys. 36 Fundament nogi 2 masztu 6 od wschodu bliskiej dróżki równoległej do linii anten 2010.09.16. 

Rys. 37 Fundament nogi 3 masztu 6 od wschodu odległej od dróżki równoległej do linii anten 2010.09.16. 

Rys. 38 Fundament nogi 4 masztu 6 od wschodu odległej od dróżki równoległej do linii anten - zbliżenie 2010.09.16. 

Dla potwierdzenia, że fundament nogi pierwszej masztu szóstego nie został zniszczony wybuchowo, wykonałem zdjęcie, rys. 39, na którym widać wyraźny ślad cięcia palnikiem, podobnie jak w przypadku nogi masztu piątego. 

 

 

 

Rys. 39 Fundament od od góry, nogi 1 masztu 6 bliskiej dróżki równoległej do linii anten, ze śladem cięcia polnikiem 2010.09.16. 

Zdjęcia te potwierdziły to, co zaobserwowałem dla masztu piątego. Zniszczone wybuchowo zostały nogi trzecia i czwarta, czyli maszt szósty winien położyć się również na zachód. Ucieszyło mnie to, gdyż mogłem podjąć poszukiwania śladów ewentualnych szczątków trawersu masztu szóstego lub innych jego elementów np. izolatorów, w terenie bardziej dogodnym do jego penetracji i oszacowania odległości jego upadku, idąc wzdłuż równoległej drogi do kierunku przypuszczalnego jego upadku. Po odliczeniu 80 „kroków skalowanych” wzdłuż równoległej ścieżki skierowanej na zachód, czyli odległości 84x1.5 [m] = 126 [m], po niezbyt długich poszukiwaniach, odnalazłem zagłębienie w postaci „leja” jaki się tworzy przy upadku bomby, o średnicy ok. 5 metrów i głębokości ok. 2 - 3 [m], ze szczątkami nie izolatorów, a wbitych głęboko metalowych elementów, prawdopodobnie trawersu znajdującego się na szczycie masztu. Odnalezione szczątki w zagłębieniu pokazują rys. 40 – rys. 42. 

Rys. 40 Szczątki metalowe znajdujące się w miejscu upadku trawersu masztu szóstego 2010.09.16. 

 

Rys. 41 Szczątki metalowe znajdujące się w miejscu upadku trawersu masztu szóstego 2010.09.16. 

Rys . 42 Szczątki metalowe znajdujące się w miejscu upadku trawersu masztu szóstego 2010.09.16.

02.02.05 Dokumentacja fotograficzna zniszczonych wybuchowo fundamentów pierwszej anteny.

Chciałem w tym miejscu wyjaśnić, dlaczego zajmuję się w tak szerokim zakresie analizą kierunków upadku masztów. Otóż, jak wspomniałem miałem nadzieję, że w miejscu upadków dźwigarów masztów, może znajdować się dużo elementów cennych dla pogłębienia naszej wiedzy o budowie anteny, w rodzaju: izolatorów, elementów przeciw koronowych, ochronnych przeciw deszczowych, sposobów mocowania przewodów zasilających, a nawet ich fragmentów.

Jednak do realizacji tego zamysłu nie mogłem wykorzystać masztów anteny drugiej, ponieważ mój rekonesans w te rejony wykazał, iż tereny na których się one znajdują, są całkowicie pod wodą. Dlatego też skierowałem moją uwagę na maszty drugi, trzeci i czwarty należące do anteny pierwszej, znajdujące się na stosunkowo suchym terenie w pobliżu ścieżki rekreacyjnej, a więc łatwe do odnalezienia. Jednak przedtem musiałem się upewnić, czy położone one zostały również na zachód. Gdyby tak było, mógłbym prosić Internautów interesujących się Nadajnikiem w Babicach i mieszkających w pobliżu o odnalezienie, posługujących się GPS, miejsc upadku trawersów masztów i ich przeszukanie.

 Mając to na uwadze, wykonałem 2010.09.11,16,18 zdjęcia kontrolne nóg masztów anteny pierwszej dla stwierdzenia, czy wszystkie one zostały podobnie zniszczone. Otrzymane zdjęcia przedstawiam w zestawach, zawierających widoki górnych metalowych części podstaw nóg masztów widziane z zachodu i ze wschodu.  Są to zestawy zdjęć od Zestawu 1.2 do Zestawu 4.6; gdzie pierwsza cyfra oznacza numer podstawy nogi, a druga numer masztu. 

 Zestawy zdjęć dla masztu drugiego.

Zestaw 1.2.

Zestaw 2,2.

Zestaw 3.2.

Zestaw 4.2.

Zestawy zdjęć dla masztu trzeciego.

Zestaw 1.3.

Zestaw 2.3.

Zestaw 3.3.

Zestaw 4.3.

Zestawy zdjęć dla masztu czwartego.

Zestaw 1.4.

Zestaw 2.4.

Zestaw 3.4.

Zestaw 4.4.

Zestawy dla masztu piątego.

Zestaw 1.5.

Zestaw 2.5.

Zestaw 3.5.

Zestaw 4.5.

Zamieszczone zestawy zdjęć dowodzą, że wszystkie maszty od drugiego do piątego, należące do anteny pierwszej, wybuchowo zniszczone miały metalowe fragmenty nóg trzecich i czwartych. Zatem jest prawie pewne, że wszystkie zostały „położone” przez niemieckich saperów w stronę zachodnią.

W związku z tym mój zamiar odnalezienia miejsc upadków dźwigarów tych masztów za pomocą najnowszej techniki staje się realna. Wystarczy w tym celu odnaleźć maszt, wytyczyć kierunek, czyli azymut, zaprogramować odległość i przeszukać miejsce upadku trawersu.   

02.03 Widoki podstaw strojeniowych.

02.03.01 Wprowadzenie. 

Na szkicu, RYS. 23 Części 02.03, oprócz zaznaczonych podstaw masztów i strażnicy zaznaczona została współpracująca z masztem trzecim podstawa cewki z jej  odciągami. O cewkach i stowarzyszonych z nimi elementach będę Jeszcze pisał. Obecnie przytoczę zdjęcie doskonale zachowanej Podstawy cewki zwykłej dziewiątej rys. 1,  

Rys. 1 Widok najlepiej zachowanej podstawy cewki dziewiątej. 

Zastanawiałem się na początku moich poszukiwań do czego mógł służyć taki obiekt budowlany. Na początku moich zainteresowań, roboczo obiekty te nazywałem "sztolniami". Obecnie z nazw tych zrezygnowałem. Bowiem Już szybko doszedłem do wniosku, że cewki te służyły do strojenia anteny do rezonansu, co zapewniało lepsza jej skuteczność. Że moje domniemania były słuszne, przekonały mnie późniejsze Analizy Teoretyczne. Tak wiec jedynym sensownym wytłumaczeniem, popartym późniejszą analizą pracy takiej Anteny, było przyjęcie, że jest to podstawa na której zamontowane były wspomniane cewki. Były wielokrotnie pokazywane na zdjęciach. Podobne do nich podstawy, znajdowały się w pobliżu budynku nadawczego, po obu stronach linii symetrii rozdzielającej obie części Anteny. Będę Jeszcze o nich pisał w dalszej części mojego opracowania.
Rozmiary obu podstaw, dla cewek znajdujących się w pobliżu budynku nadawczego í przy masztach są bardzo podobne. Jest to pierwszy argument potwierdzający moją sugestię, że są to podstawy cewek.
Analizując zamieszczane w różnych komunikatorach zdjęcia, na których znajdowały się cewki przy budynku nadawczym, jedna cała i drugiej fragment, że jest ona zbliżona do wysokości budynku nadawczego. Wydaje się, że nie będzie przesadą przyjęcie, iż wysokość zarówno budynku i cewek, wynosi ok. 4 - 5 metrów. Obiekt taki (i ewentualne wsporniki instalacyjne do połączeń cewki z przewodem promieniującym) o wysokości ok. 4 - 5 metrów, zainstalowane na fundamencie o wysokości ok. 1 metra, musiały być zabezpieczone przed ewentualnym przewróceniem. I jest to drugi argument  przemawiający za takim przyjęciem. Przyjęcia, że elementy takie są podstawami dla cewek potwierdzają ich obecności w otoczeniu fundamentów masztów: drugiego, trzeciego, czwartego oraz znacznie później, siódmego, ósmego, dziewiątego í dziesiątego jakie znalazłem. Natomiast cztery betonowe bloki z hakami, Jakie zaznaczyłem na szkicu roboczym, rys. 15, mogły pełnić funkcje kotwic, do których przymocowane były odciągi w postaci stalowych lin, stabilizujące położenie cewki, względnie dolny koniec przewodu promieniującego. Takie bloki betonowe odnalazłem przy większości masztów, przykładowo drugim, a sfotografowałem przy maszcie czwartym.

Tak wiec kolejnymi Bardzo ważnymi elementami anten, po których zachowały się liczne ślady, oprócz podstaw cewek, są bloki betonowe pełniące funkcje kotwic, znajdujące się w ich pobliżu pobliżu. Opiszę je dokładniej później.

02.03.02 Ślady po podstawach cewek zwykłych anteny pierwszej.

Zgodnie z zapowiedzią, w pierwszej kolejności przedstawię kilka zdjęć podstaw cewek zwykłych, znajdujących się na początku zespołu antenowego pierwszego,  (rozdział 02.01 rys. 1). Są to cewki od drugiego do czwartego. Podstawa cewki masztu pierwszego nie istnieje. Znajdowała się, jak po pewnym czasie stwierdziłem, w miejscu, gdzie jest Osiedle Latchorzew. Natomiast podstawa współpracująca z masztem drugim, jest poważnie zniszczona. Jej widoki przedstawiają: rys. 2, od strony ścieżki rekreacyjnej (zaznaczonej na rys. 2 rozdział 02.01), rys. 3 i rys. 4 w stronę tej ścieżki. Uszkodzoną podstawę z odłamaną jej ścianką dokumentuje rys. 5. Jednak mimo uszkodzenia, po dokładnym przeszukaniu znalazłem w jej szczątkach wielce oryginalne elementy, których nie znalazłem w żadnej innej, nawet nie zniszczonej podstawie. 

Rys. 2 Widok uszkodzonej podstawy cewki masztu drugiego od strony ścieżki rekreacyjnej. 

Rys. 3 Widok uszkodzonej podstawy cewki masztu drugiego w stronę ścieżki rekreacyjnej.  

Rys. 4 Widok w stronę ścieżki uszkodzonej podstawy cewki masztu drugiego i odłamanej od niej ścianki.  

Rys. 5 Zbrojenie odłamanej płyty górnej, podstawy cewki masztu drugiego.

Z zamieszczonych zdjęć można wnioskować, że podstawa cewki jest obiektem betonowym utworzonym z dwu połączonych w jedną całość elementów: prawie okrągłego walca i prostopadłościanu z wnęką. Szczegóły jej budowy podam dalej. Wspomniane oryginalne elementy to fragmenty opancerzonego kabla elektrycznego, rys. 6, wyłaniającego się z zagiętej żelaznej rury o średnicy ok. 5 cm, wychodzącej z dołu i lewej strony wnęki w prostopadłościanie. Jej usytuowanie i widok pokazane będą na zdjęciach podstaw cewkowych innych masztów. Wylot rury i pancerz kabla pokazuje rys. 7, natomiast jego strukturę wewnętrzną rys. 8. Pobieżna obserwacja tego znaleziska wskazuje, że mógł to być kabel energetyczny. 

Rys. 6 Całość stalowej rury z opancerzonym kablem, szczątki podstawy cewki masztu drugiego. 

Rys. 7 Wylot stalowej rury i widok stalowego pancerza kabla, szczątki podstawy cewki masztu drugiego. 

Rys. 8 Widok stalowego pancerza kabla i części kabla, szczątki podstawy cewki masztu drugiego. 

 Niestety, zdjęcie wspomnianego kabla, są jedyną po nim pamiątką. Bowiem po zamieszczeniu jego zdjęcia w Portaliku Babickim, został kabel odcięty, w ordynarny sposób, uniemożliwiający poznanie jego wewnętrznej struktury.

Kontynuując opis podstaw cewek zwykłych, zauważyłem ciekawy ślady po trzech odciętych gwintowanych prętach z nakrętkami oraz otwór po prawdopodobnie czwartym, znajdujące się na górnej powierzchni części cylindrycznej podstawy, rys. 9. Średnica wewnętrzna nakrętki, a więc i pręta, wynosi ok. 8 [mm], zewnętrzna ok. 24 [mm]. Pręty rozmieszczone są w kwadracie o boku ok. 10 [cm].

Rys. 9 Ślad, w postaci odciętych gwintowanych prętów z nakrętkami, na górnej powierzchni cylindrycznej podstawy masztu drugiego. 

 Kolejna podstawa cewki masztu trzeciego jest również uszkodzona, jednak w mniejszym stopniu. Jej widoki z dwóch stron przedstawiają rys. 10 i rys. 11 oraz z góry rys. 12. Na zdjęciu rys. 11 jest widoczna wspomniana wcześniej zagięta stalowa rura. Jednak bez kabla. Rys. 13 przedstawia wnękę i odłamany kawałek ze ścianki bocznej podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 10 Widok od strony ścieżki rekreacyjnej uszkodzonej podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 11 Widok w stronę ścieżki rekreacyjnej uszkodzonej podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 12 Widok wnętrza otworu w części cylindrycznej betonowej podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 13 Wnęka i odłamany kawałek ze ścianki bocznej podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 14 Szkic roboczy obiektu nazwanego pierwotnie sztolnią i fundamentów odciągów, 2007 r. 

Ponieważ pokazane zdjęcia przedstawiają częściowo zniszczone podstawy, dla uzyskania pełnego ich opisu należy posłużyć się zdjęciami podstawy cewki w lepszym stanie. W stosunkowo dobrym stanie odnalazłem podstawę cewki masztu czwartego. Jednak znajduje się ona w tak zarośniętym krzewami i drzewami terenie, iż wykonanie zdjęcia przedstawiającego całą podstawę, było utrudnione. Dlatego też zamieszczam w pierwszej kolejności jej szkic, jaki wykonałem wówczas, gdy zdecydowałem się na dokumentowanie śladów po antenie, mierząc podstawowe jej rozmiary, a w drugiej, widok jej poszczególnych części. Szkic roboczy jakim się posługiwałem dla opisu tego obiektu, pokazuje rys. 14, a komputerowy uproszczony jego obraz, rys. 15. 

Rys. 15 Komputerowy szkic betonowej podstawy cewki strojeniowej.  

Rys. 16 Na pierwszym planie widok wnętrza prostopadłościennej części podstawy cewki, wnęki z metalowymi elementami oraz na drugim planie jej części cylindrycznej masztu czwartego.  

Część cylindryczna podstawy cewki, rys. 14 i rys. 15, zarówno jego powierzchnia zewnętrzna jak i wewnętrzna, nie jest zbudowana na okręgu, a na dziesięcioboku, o długości boku ok. 59 [cm], grubości ścianki ok. 35 [cm] i wysokości w danym wypadku nad gruntem ok. 95 [cm]. Wewnątrz, w najszerszym miejscu, rys. 15, otwór ma rozmiar ok. 176 [cm], na zewnątrz ok. 248 [cm]. W cylindrycznej części są, po przeciwnej stronie, dwa prostokątne otwory o szerokości ok. 77 [cm]. Część cylindryczna „wnika” w część o kształcie prostopadłościanu, o długości ok. 162 [cm], szerokości ok. 200 [cm] i takiej samej wysokości, jak część cylindryczna. Od strony przeciwnej do cylindra, znajduje się w części prostopadłościennej, wnęka o szerokości ok. 75 [cm]. We wnęce tej, rys. 15, widać resztki instalacji w postaci żelaznej rury o średnicy ok. 5 [cm], wychodzącej z lewej strony, podobnej do tej z rys. 6 i pośrodku dolnej jej ścianki. Zostaną one dokładniej pokazane i omówione później. Oś tego obiektu skierowana jest wzdłuż linii anten, rys. 15, wnęką w stronę „swojego” masztu.
Następne zdjęcia przedstawiają obiekty masztu czwartego rys. 16, na pierwszym planie wnękę w części prostopadłościennej i w drugim planie część cylindryczną. Widać na tym zdjęciu, nie tylko wspominaną wystającą z bocznej ścianki wnęki rurę, ale i inne znajdujące się w dolnej ściance wnęki żelazne rury i żelazne elementy. Są one widoczne w zbliżeniu i innym rzucie na rys. 17. 

Rys. 17 Zbliżenie wnęki z widocznymi elementami w postaci rur wystających z dolnej ścianki, maszt czwarty.  

Rys. 18 Szczegóły cylindrycznej dziesięciobocznej wewnętrznej i zewnętrznej budowy podstawy cewki i skutek działania przyrody, maszt czwarty. 

Rys. 19 Okrągły ślad na powierzchni cylindrycznej podstawy cewki masztu czwartego.  

Rys. 20 Zbliżenie okrągłego śladu na powierzchni cylindrycznej podstawy cewki masztu czwartego.  

Rys. 21 Inne zbliżenie okrągłego śladu na powierzchni cylindrycznej podstawy cewki masztu czwartego. 

Rys. 22 Zaznaczone fragmenty elementów: metalowych - od lewej pierwszy, drugiego i czwartego, mogących służyć jako elementy mocujące i owalnego otworu – jako trzeciego znajdujących się w górnej ściance wnęki masztu czwartego.  

Kończąc opis podstawy cewki masztu czwartego podam, że oprócz stalowych rur i innych żelaznych elementów we wnęce, dostrzegłem w zewnętrznej górnej jej części, rys. 22, fragmenty elementów metalowych (widocznych także na rys. 16 i rys. 17), zaznaczone na tym rysunku strzałkami. Są to elementy: z lewej - zbliżony do okrągłej żelaznej podstawki o średnicy ok. 30 [cm] pokazany na rys. 23, z prawej - ślad prawdopodobnie po podobnym elemencie, rys. 24. Oprócz nich w części środkowej znajdują się elementy oznaczone na rys. 25, w postaci wystających gwintowanych prętów, których przeznaczenia nie udało mi się wyjaśnić, zasugerować oraz owalny otwór. Oba te elementy pokazane są w powiększeniu na rys. 26. Jest bardzo prawdopodobne, że poprzez ten otwór wprowadzane były przewody od cewki do wnętrza wnęki, a pręty mogły służyć do ich mocowania, uszczelniania i ochrony przed wilgocią wnętrza wnęki. 

Rys. 23 Widok elementu metalowego znajdującego się z lewej strony górnej ścianki wnęki masztu czwartego. 

Rys. 24 Widok śladów, po prawdopodobnie podobnym do pokazanego na rys. 50,  elemencie metalowym, znajdującym się z prawej stronie górnej ścianki wnęki masztu czwartego.  

Rys. 25 Widok elementu metalowego i owalnego otworu obok niego, pośrodku ścianki górnej wnęki masztu czwartego. 

Rys. 26 Widok w zbliżeniu elementu metalowego i owalnego otworu obok niego, pośrodku ścianki górnej wnęki masztu czwartego. 

Rys. 27 Podstawa cewki czwartej widziana z boku.  

 

 02.04 Bloki odciągów.

02.04.01 Ślady bloków odciągów cewek podstaw cewek antenowych zwykłych.

Jak wspomniałem to w czꜶci dotyczącej podstaw cewek antenowych zwykłych anteny pierwszej, rozmiary cewek były tak duże, że dla ich posadowienia konieczne były solidne betonowe podstawy, a dla ich stabilizacji specjalne odciągi. Wydaje się, że takimi elementami stabilizującymi cewki były stalowe liny do nich podłączone i zakotwiczone do betonowych bloków o znacznej masie, zagłębionych w gruncie. Cztery takie betonowe bloki z hakami na początku moich poszukiwań, zaznaczyłem na szkicu roboczym, sporządzonym kilka lat temu (wszystkie dotychczas prezentowane odręczne szkice i większośœć zdjęć wykonywane były w 2007 r.), pokazanym wcześniej na rys. 15. Takie odciągi i bloki betonowe, wydaje się nie tylko były wykorzystywane do stabilizowania cewek, ale również do stabilizacji dolnego końca przewodu promieniującego. Bloki w pobliżu podstaw cewek dla odróżnienia od innych znajdujących się w większej odległośœci od podstaw, będę nazywał odciągami cewek. Te drugie odciągami anten. Odnalazłem takie bloki odciągów cewek przy większośœci masztów, przykładowo drugim, a sfotografowałem przy maszcie czwartym. Są one rozmieszczone, rys. 1, w odległoœściach: wzdłuż osi anteny ok. 7.5 metra, prostopadle do niej ok.13 - 18 metrów, prawie symetrycznie w stosunku do śœrodka cylindrycznej czꜶci podstawy cewki.

Rys. 1 Usytuowanie odciągów względem podstawy cewki.

Podane odległości, szczególnie w kierunku prostopadłym do linii masztów są orientacyjne. Odczytywane były i zależały od warunków terenowych, czyli odmożliwości utrzymania marszruty w prostej linii. Rozmiary odciągu i kształt zaznaczyłem na szkicu wykonanym podczas pierwszych moich poszukiwań, pokazanym na rys. 2, a wygląd na zdjęciach rys. 3 – rys. 4. Zwracają uwagę widoczne na tych odciągach haki, do których prawdopodobnie mocowano liny odciągów. Podczas dalszych moich poszukiwań przekonałem się, że takie rozumowanie mogło być prawdziwe, gdyż na kilku hakach podobnych odciągów odnalazłem metalowe oczko w postaci podkładki, jakie i obecnie się stosuje do lin współpracujących z hakami. Jedna zostanie pokazana dalej. Zwraca uwagę pochyła część odciągu od strony cewki, co świadczyć może, że lina „dochodziła” do odciągu z góry, pod pewnym kątem, uwarunkowanym wysokością obiektu stabilizowanego, w naszym przypadku cewki.

Rys.  2  Szkic roboczy bloku betonowego z hakiem, nazwanego odciągiem cewki. 

Rys.  3 Widok z boku bloku betonowego odciągu cewki czwartej.

Rys. 4 Widok bloku odciągu z widocznym hakiem od strony przylegającej do podstawy cewki czwartej.

Rys. 5 Widok haka w betonowym bloku odciągu cewki czwartej. 

Na komputerowo wykonanym szkicu, rys. 6, ponownie przedstawiłem orientacyjne rozmieszczenie: elementów nazwanych blokami odciągów cewek, w stosunku do podstawy cewki masztu trzeciego i czwartego oraz strażnicy drugiej. Natomiast na rys. 7 –i rys. 8 usiłowałem pokazać oba obiekty: bloki odciągów i podstawę cewki masztu czwartego.

Rys. 6 Rozmieszczenie podstawy cewki, bloków odciągów i strażnicy, na tle masztów trzeciego i czwartego. 

Rys. 7 Widok elementów w pobliżu masztu czwartego: bloku odciągu i w głębi podstawy cewki czwartej. 

Rys. 8 Równoczesny widok obu odciągów cewki masztu czwartego.

Rys. 9 Widok elementów w pobliżu masztu czwartego: podstawy cewki i w głębi bloku jej odciągu.

Zdjęcie, rys. 10, przedstawia widok bloku odciągu cewki czwartej, wystającego z gleby na znaczną wysokość, a na rys. 11 jego zbliżenie. Potwierdza to tezę,zasugerowaną na początku, że bloki te mają znacznie większe rozmiary, a więc znaczną masę, są rozbudowane w głąb gruntu. Na większości zdjęć widoczne są tylko wystające z gruntu małe ich fragmenty.

Rys.10 Fragment wnętrza podstawy cewki masztu czwartego i bloku odciągu nadmiernie wystającego z gruntu . 

Na rys. 12 zostały pokazane i oznaczone, dwa bloki odciągów na tle podstawy cewki czwartej, a na zdjęciu, rys. 13, wykonanym w innym czasie, tylko same dwa jej bloki odciągów. Na rys. 14 widzimy obraz w innym rzucie, pierwszoplanowego odciągu z rys. 15

Rys. 11 Zbliżenie wynurzonego z gruntu na znaczną wysokość, bloku odciągu cewki czwartej. 

Rys. 12 Widok oznaczonych: bloków odciągów i w głębi podstawy cewki czwartej.

Rys. 13 Widok usytuowania obu bloków odciągów cewki czwartej. 

Rys.14 Widok w innym rzucie pierwszoplanowego bloku odciągu cewki czwartej z rys. 13.

02.04.02 Ślady bloków odciągów anten w pobliżu podstaw cewek antenowych zwykłych.

Podczas dalszych poszukiwań w okolicy łatwo dostępnego masztu czwartego, okazało się, że betonowe bloki odciągów cewek nie były jedynymi. Bowiem 2007.11.25 odkryłem nowy blok odciągu, również z hakiem, rozmieszczony asymetrycznie w stosunku do osi anten, w odległości ok. 50 m. od punktu centralnego podstawy cewki czwartej, a w odległości 3.3 m. od osi anten. Zdjęcia odnalezionego bloku odciągu, oddalonego znacznie od podstawy cewki tego masztu, który nazwałem wówczas, nie znając jego przeznaczenia, dodatkowym, przedstawiają rys. 15 i rys, 16. Porównując mój odręczny szkic bloku odciągu cewek, rys. 2, z obrazem komputerowym nowego dodatkowego bloku odciągu, widać, że ich rozmiary są zbliżone.

Rys. 15 Widok odnalezionego, częściowo odsłoniętego, odciągu dodatkowego masztu czwartego.

Rys.16 Widok odnalezionego bloku odciągu antenowego masztu czwartego, nazwanego lewym.  

Rys. 15 obrazuje jak trudno było dostrzec, nawet częściowo odsłonięty do fotografowania blok odciągu. Natomiast rys. 16 pokazuje ten sam blok dodatkowy, ale już nieco odsłonięty. Jego rozmiary i kształt, pokazuje komputerowo wykonany szkic, rys. 17.
Zastanowiło mnie do czego on służył i dlaczego rozmieszczony jest asymetrycznie w stosunku do osi masztów i fundamentów podstawy cewki. Ponieważ w tym momencie, w wyniku moich rozważań teoretycznych, byłem całkowicie przekonany, że elementem promieniującym energię w. cz. nie mógł być przewód poziomy, więc przyjąłem, że odciąg ten służył do stabilizacji w dolnej jego części, ukośnego lub pionowego "promieniującego” przewodu antenowego, poprowadzonego od przewodu lub przewodów zasilających, znajdujących się na trawersie w górnej części masztu. Nie jasne jednak dla mnie było, dlaczego nie był on usytuowany na linii masztów, anten.

Rys. 17 Obraz nadziemnej części bloku odciągu antenowego zaopatrzonego w hak.

W dalszej części mojego opisu taki blok dodatkowy oddalony od podstawy cewki będę nazywał antenowym, dla odróżnienia od poprzednich milcząco nazwanych cewkowymi.

Rys.18 Podkładka blaszana na haku bloku odciągu dodatkowego nazwanego antenowym, masztu czwartego. 

02.04.03 Ślady elementów współpracujących z przewodami promieniującymi anten cewek antenowymi zwykłych.

Dla potwierdzenia słuszności moich przypuszczeń, że cewka musiała być połączona z przewodem promieniującym, uważałem, że powinien w jej pobliżu znajdować się stabilny wspornik, na którym byłby zainstalowany poprzez izolator przewód, łączący przewód promieniujący z cewką. Oczywiście taki wspornik powinien mieć swój fundament, który stabilizował jego położenie. Dlatego go poszukiwałem. Rzeczywiście, w pobliżu podstawy cewki trzeciej, znalazłem, rys. 19, w odległości ok. 1 m. od wnęki podstawy, symetrycznie rozmieszczony w stosunku do jej szerokości, szczątki niewielkiego betonowego fundamentu. Podobne szczątki odnalazłem również przed podstawą czwartą, rys. 20.

Rys. 19 Widok poszukiwanego małego fundamentu przed wnęką podstawy cewki masztu trzeciego. 

Rys. 20 Resztki fundamentu obiektu przed podstawą cewki masztu czwartego z przedmiotem skalującym. 

Rys. 21 Resztki małego fundamentu obiektu przed podstawą cewki drugiej. 

Dla oszacowania rozmiarów fundamentu wspornika cewki umieściłem, rys. 20, na nim przedmiot o długości ok. 14 cm. Jeszcze później znalazłem również, podobny fundament przy podstawie cewki drugiej, rys. 21. Zdecydowałem się nazywać takie elementy przed podstawami cewek, fundamentami wspornika cewki.
Natomiast moje poszukiwania w tym zakresie, dotyczące podstawy cewki trzeciej skończyły się niepowodzeniem, bowiem ściany jej sześcianów uległy zniszczeniu i odpadając przykryły miejsce, gdzie mógł się ten element znajdować.
Jednak podczas tych penetracji otoczenia kolejnych masztów dokonałem innego odkrycia. Odnalazłem, całkiem przypadkowo, w odległości zbliżonej do odległości wspomnianej przy maszcie czwartym, nie jeden asymetrycznie rozmieszczony, który nazwałem antenowym, a dwa takie bloki odciągów, usytuowane symetrycznie względem linii masztów. A więc tak jak tego oczekiwałem. Najpierw w pobliżu masztu drugiego, rys. 22, a następnie trzeciego, rys. 23. Odkrycie to uczyniło bardziej prawdopodobnym moje przypuszczenie, że są to bloki odciągów antenowych.

Rys. 22 Widok od południowej strony obu odciągów antenowych masztu drugiego (jeden z lewej strony ścieżki przeciwpożarowej, drugi na prawej jej krawędzi).   

Mając tę wiedzę, wróciłem do masztu czwartego, w pobliżu którego najwcześniej dostrzegłem pojedynczy, asymetrycznie rozmieszczony odciąg, nazwany antenowym, dla sprawdzenia, czy istnieje przy nim drugi podobny. Rzeczywiście, przy dokładnym przeszukaniu odnalazłem w oczekiwanym miejscu drugi blok odciągu antenowego, rys. 23. Poprzednio był on całkowicie nie widoczny, zakryty roślinnością, gałęziami i ściółką.

Rys. 23 Widok drugiego bloku odciągu antenowego masztu czwartego

W oparciu o informacje jakie uzyskałem po odnalezieniu tych znalezisk, przyjąłem, że takie same bloki odciągów powinny znajdować się nie tylko przy masztach: drugim, trzecim i czwartym, ale także przy masztach: siódmym, ósmym i dziewiątym, znajdujących się w bardzo gęsto zalesionym terenie.
Przygotowując odnalezione bloki odciągów antenowych, zamaskowanych liśćmi i gałęziami do fotografowania, trafiłem w ich pobliżu na kolejny fundament, podobny do tych, jakie znalazłem przed podstawami cewki, jednak większy, z resztką stalowej rury pośrodku, rys. 24

Rys. 24 Fundament ze śladem stalowej rury przed blokami odciągów anteny masztu czwartego. 

Nie potrafię określić do czego służył. Być może, że rura pełniła funkcję wspornika na którym zamontowany był element izolujący koniec przewodu promieniującego, który następnie linami połączony był do odciągów anteny. Dla odróżnienia te małe fundamenty będę nazywał odpowiednio: fundamentami wspornika cewki i wspornika anteny. Znaleziony fundament wspornika anteny usytuowany był na linii masztów, w odległości ok. 5 m. przed blokami odciągów anteny. Po tym odkryciu, powróciłem do masztów drugiego i trzeciego, aby sprawdzić czy w jego pobliżu również znajdują się takie elementy. Wiedząc gdzie je szukać, odnalazłem pod ściółką całkiem nie widoczne podobne małe fundamenty z fragmentami lub śladami wystających stalowych rur. Pokazane one zostały na rys. 25, dla masztu trzeciego i na rys. 26, dla masztu drugiego. Rozmiary tych fundamentów określone zostały ze zdjęć na podstawie przedmiotu o znanej długości (biała część o długości 9 cm.).

Rys. 25 Fundament ze śladem stalowej rury przed blokami odciągów anteny trzeciej.

Rys. 26 Fundament ze śladem stalowej rury przed blokami odciągów anteny drugiej. 

Fundamenty wsporników anten mają kształt kwadratowego prostopadłościanu o boku ok. 46.5 cm. W jego środku znajduje się stalowa rura o średnicy ok. 10 cm i grubości ścianki ok. 0.9 cm.
Kończąc krótki opis odnalezionych i utrwalonych na zdjęciach śladów po elementach anteny z cewkami zwykłymi, chciałbym podsumować zgromadzone informacje uzyskane na ich podstawie. W tym celu sporządziłem przestrzenny szkic komputerowy, przedstawiający same elementy z różnych stron i w różnych skalach oraz wzajemne ich położenie. Mam zamiar kopie tego szkicu wzbogacać, w miarę pogłębiania mojej wiedzy o antenie. Przedstawiam niektóre kopie jego fragmentów na, rys. 27 - rys. 29.
Dla uzasadnienia zastosowanych nazw dla odnalezionych elementów i obiektów, współpracujących z przewodem promieniującym, sporządziłem szkic, rys. 56, na którym wyszczególniłem opisane elementy i możliwy sposób ich połączeń.

Rys. 27 Szkic ilustrujący położenie dotąd opisanych elementów z cewkami zwykłymi i ich wzajemne położenia.

Rys. 28 Usytuowanie odciągów cewki i wspornika cewki względem jej podstawy.

Rys. 29 Usytuowanie fundamentu wspornika anteny i jej odciągów. 

Rys. 30 Szkic ilustrujący możliwy schemat zasilania przewodu promieniującego.

Na tym kończę krótki opis wiadomości uzyskanych ze śladów po elementach dodatkowych cewek zwykłych, jeszcze istniejących, masztów od drugiego do czwartego, a więc należących do anteny pierwszej.
Nie miałem zamiaru zamieszczać zdjęć takich elementów cewek zwykłych masztów od siódmego do dziewiątego, gdyż większość z nich znajduje się w terenie bagnistym i z powodu gęstej roślinności są trudno widoczne i nie przejrzyste. Jednak dla upewnienia się, czy podobne ślady po elementach dodatkowych, jak opisane dla anteny pierwszej, pozostały po obiektach anteny drugiej, udałem się późną jesienią na ich poszukiwania. Udało mi się sfotografować podstawę siódmą i oba jej odciągi anteny, rys. 31, oraz widok wnęki podstawy cewki dziewiątej i mały fundament wspornika cewki, rys. 32.  

Rys. 31 Widok podstawy cewki siódmej i oba jej odciągi anteny, 2007.11.28. 

Rys. 32 Widok podstawy cewki dziewiątej i przed nią małego fundamentu wspornika cewki, 2007.11.28.

Dla kompletu przedstawiam zdjęcie odciągu cewki dziewiątej z hakiem, rys. 33, podobne do zdjęć jakie przytoczyłem dla anteny pierwszej, np. rys. 5.  

Rys. 33 Widok odciągu z hakiem cewki masztu dziewiątego, 2007.11.28.  

Dzięki tym zdjęciom przyjęcie o podobieństwie budowy anteny pierwszej i drugiej stało się bardziej prawdopodobne.

[1] Warszawa-Atlas miasta” wydawnictwo Copernicus. [2] Atlas aglomeracji WARSZAWA wydawnictwo Polskie Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych im. E. Romera z 2000 r.  

02.05 Obiekty w pobliżu Fortu IIA.

02.05.01 Wprowadzenie.

 Zbliżając się do torów kolejowych prowadzących do huty d. Lutini, zbliżamy się do piątego masztu, rys. 1, ostatniego przed budynkiem, w którym zainstalowane były nadajniki maszynowe Alexandersona, wytwarzające sygnał wysokiej częstotliwości o długości fali ok. 3820 metrów.

 

Jak to wielokrotnie wspominałem, wymienione maszty: od pierwszego do piątego tworzyły antenę pierwszą, od szóstego do dziesiątego antenę drugą. Rozmieszczone one były symetrycznie w stosunku do budynku z alternatorami Alexandersona i rozdzielone umowną linią symetrii, co obrazują uproszczone szkice, rys. 1 i rys. 2 , jakie wykonałem w 2007.09.06. 

 

 

 

 

 

 

 

Rys. 1 Uproszczony szkic masztów anteny pierwszej w stosunku do obiektów nadajnika. 

Rys. 2 Uproszczony szkic obiektów w otoczeniu budynku nadawczego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Teren wokół linii symetrii nasycony jest znaczną ilością obiektów, które trudno omawiać oddzielnie, ponieważ znajdują się stosunkowo blisko i ich funkcje jakie pełniły zazębiają się. Dlatego też rozdział ten napiszę w innej konwencji, jak poprzednie. Dla powiązania odnalezionych śladów po tych obiektach i elementach z współczesnością, zamieszczam szkic, rys. 3, na którym zaznaczyłem na tle dróg ruiny budynku nadawczego i kształt obszaru na którym one się znajdują. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rys. 3. Usytuowanie ruin budynku nadawczego na tle współczesnych dróg. 

02.05.02 Ślady po obiektach znajdujących się w pobliżu Fortu IIA.

Po budynku nadawczym w którym znajdowały się alternatory, po wysadzeniu go przez saperów niemieckich, zostały jedynie szczątki w postaci fragmentów ścian, leżących jedne na drugich oraz kilka obiektów jakie odnalazłem w jego sąsiedztwie. Celowo piszę w jego sąsiedztwie, gdyż nie mogę nawet wywnioskować, czy mieściły się one w jego wnętrzu, czy poza nim oraz do czego służyły. Jednak wydaje mi się, że zasługują na uwagę, bowiem zamieszczając ich zdjęcia, możemy mieć nadzieję, czego wielokrotnie doświadczyłem, że w przyszłości dowiemy się o nich coś więcej. Tak więc ten rozdział będzie się składał głównie ze zdjęć. Rozpocznę od zdjęć ilustrujących szczątki po budynku nadawczym i elementów odnalezionych na jego przedpolu, a więc na linii anten. o ciekawych kształtach.
Specjalnie wykonałem zdjęcia tych ruin późną jesienią, 2007.11.10, gdy nie było krzewów maskujących ich widok. Ich usytuowanie zaznaczone czerwonym kolorem, pokazałem na szkicu, rys.3, na tle przewidywanego w wyniku wcześniejszych moich analiz położenia budynku nadawczego. Obszar na którym się one znajdują ma kształt nie regularny i są rozmieszczone nie symetrycznie w stosunku do osi zarysu budynku, jednak pokrywają się prawie dokładnie z przewidywanym jego zarysem. 

Rys. 4 Widok włazu na ulicy Radiowa brukowana na poziomie ruin po budynku nadawczym 2007.11.10.

Na zdjęciu,rys. 4, oprócz widoku w dalszym planie ruin, sfotografowałem znajdujący się na krawędzi ulicy Radiowej brukowanej właz, pokazany schematycznie na rys. 3, podobny do tych, jakie są stosowane w sieci kanalizacyjnej, gdyż znajduje się on na wysokości innego obiektu, którego zdjęcia także przedstawię. Wspominam o tym, gdyż szerokość gruzów od strony ulicy Radiowej brukowanej, mierzyłem względem wspomnianej pokrywy włazu. Jest to o tyle ważne, o czym jeszcze nie wspomniałem, że w początkowym okresie moich poszukiwań, odległości mierzyłem tzw. krokami skalowanymi. W tym celu określiłem długość mojego kroku, pojedynczego równego 0.75 [m] i podwójnego 1.5 [m].

Natomiast szerokość obszaru ruin od strony dróżki, czyli linii anten, mierzyłem względem linii symetrii anteny, której położenie określę po omówieniu obiektów jakie znajdują się w otoczeniu budynku nadawczego. Nie wykluczone, że pokrywa włazu pokazana na rys. 4 może mieć związek z tunelem - kanałem, o którym będę jeszcze pisał,jaki znajdował się na ogrodzonym terenie wojskowym, zburzony w 2007 roku w trakcie przygotowań terenu pod budowę nowego dużego obiektu. Obecnie wiem, że jest to , rys. 5, Drukarnia Wydawnictw Specjalnych Sztabu Generalnego W.P.

 

 
 Rys. 5 Widok fragmentu budynku z tablicą, wzniesionego prawdopodobnie na szczątkach budynku elektrowni nadajnika Babice.
Odległość od najbliższej „nogi” masztu piątego, do linii symetrii rozdzielającej zespół pierwszy od drugiego oszacowałem, że wynosi ok. 190 metrów. Maszt piąty, którego fundamenty jego nóg przedstawiają zdjęcia wykonane 2008.02.02 i pokazane na rys. 6 - rys. 9, znajduje się prawie naprzeciwko drugiej bramy wjazdowej na teren wojskowy, rys. 10, z drogi, obecnie jezdnej, a kiedyś będącej ścieżką, po której poruszali się strażnicy anteny.

Pierwsza brama, będąca bramą główną, znajduje się bliżej toru kolejowego do huty, a więc bliżej masztu czwartego. Wspominam o tym, gdyż po kilku latach nabrałem podejrzenia, że na terenie wojskowym, za drugą bramą, idąc w stronę ulicy Radiowej, mogła znajdować się elektrownia Nadajnika. Obecnie w świetle wczesnych moich analiz, o których będę jeszcze pisał i uzyskanych niedawno dokumentów, podejrzenie moje graniczy się z pewnością.
Zdjęcia fundamentów masztów wykonałem wówczas, gdy na terenie wojskowym, gdzie prawdopodobnie znajdowała się elektrownia nadajnika, po zburzeniu znajdujących się tam zabudowań, trwała budowa nowego obiektu. Fragmenty już wykończonego obiektu pokazałem na rys. 11, a widok wspomnianej dojazdowej drogi od strony ruin nadajnika na rys. 12.

 
 Rys. 6 Fundament nogi masztu piątego, w tle widoczna budowa na terenie wojskowym nowego obiektu.
 
 Rys. 7 Fundament nogi masztu piątego.
 
 Rys. 8 Fundament drugiej nogi masztu piątego.
 
 Rys. 9 Fundament nogi masztu piątego, w tle również widoczna budowa na terenie wojskowym nowego obiektu. 
 
 Rys. 10 Wygląd drugiej bramy do J.W. w 2009.06.12.
 
 Rys. 11 Widok na nowy budynek w lewo od drugiej bramy do J.W. 2009.06.12. 
 
 Rys. 12 Widok ścieżki i wlotu drogi jezdnej od strony ul. Radiowej, prowadzącej do jednostki wojskowej. Z lewej strony widoczny jest, już zbudowany nowy obiekt Drukarni.
 

02.05.03 Obiekty znajdujące się w pobliżu linii symetrii anten. 

Pierwszymi obiektami, które mnie zainteresowały były: fundamenty podstaw cewek, rys. 13 - rys. 16 i dużych prostokątnych bloków rys. 17 i rys. 18. Podobne zdjęcia wykonałem już w 2002.04.29.

 

Rys. 13 Widok podstaw cewek masztów piątego i szóstego od strony masztu piątego.

 

Rys. 14 Widok od tyłu podstawy cewki szóstej podstaw cewek szóstej i piątej.

 

Rys. 15 Widok podstawy cewki szóstej, i w głębi z lewej podstawy cewki piątej.

 

Rys. 16 Widok górnej części mniejszych prostopadłościanów z gwintowanymi prętami oraz owalnego otworu pomiędzy nimi, podstawa cewki piątej.

 

Rys. 17 Pierwsze moje zdjęcie obiektów w pobliżu ruin budynku nadajnika, wykonane od strony ul. Radiowej 2002.04.29. 

 

Rys. 18 Pierwsze moje zdjęcie obiektów w pobliżu ruin budynku nadajnika, wykonane 2002.04.29 wzdłuż ścieżki od strony ruin budynku. 

Z podstawami cewek związane są dodatkowe obiekty. Były to bloki betonowe: dwa duże, podobne do tych pokazanych na najstarszych moich zdjęciach i cztery małe, w postaci prostopadłościanów. Ogólny ich widok w scenerii zimowej i fragment podstawy cewki piątej przedstawiłem na zdjęciach wykonanych 2009.01.19, na rys.19 od strony masztu piątego oraz na rys. 20 od strony przeciwnej. 

 

Rys. 19 Widoki bloków: dużych i małych, fragmentów podstaw cewek oraz elementów obiektu „lewego” na pierwszym planie, o którym napiszę dalej, od strony masztu piątego. 

 

Rys. 20 Widoki bloków: dużych i za nimi elementów obiektu „lewego”, znajdujące się w pobliżu podstawy cewki piątej, od strony linii symetrii 

Obiekty betonowe: dwa duże i cztery małe, w postaci prostopadłościanów, na podstawie zdjęcia, rys. 3 w części 01.02 Portralika Babice, zidentyfikowałem jako podstawy wsporników, na których zamontowane były fragmenty stalowych wsporników, z elementami służącymi do zasilania przewodów promieniujących. Utwierdzają mnie w tym odnalezione elementy na górnej powierzchni dużych fundamentów wsporników, w postaci stalowych płyt i gwintowanych prętów, rys. 21, oraz na szczytach zniszczonych fundamentów wsporników małych, rys. 22 – rys. 24, gwintowane pręty pełniące taką samą rolę. Pręty te mają średnice ok. 20 mm i rozmieszczone są w odległości ok. 0.14 [mm] i znajdują się pośrodku fundamentów i w odległościach ok. 0.75 [m] od krótszych brzegów. Rozmiary tych wsporników podam dalej.

 

Rys. 21 Ślady elementów stalowych na powierzchni fundamentów dużych wsporników przewodów.

 

Rys. 22 Widok obu zniszczonych fundamentów małych wsporników przewodów od strony obiektu lewego.

 

Rys. 23 Ślady gniazda w zniszczonym fundamencie małego wspornika przewodów, w którym montowany był stalowy gwintowany pręt. 

 

Rys. 24 Widok w zniszczonym fundamencie małego wspornika przewodów, gwintowanego pręta z nakrętką.

Oprócz wsporników przewodów w okolicy linii symetrii anteny, znajdują się ślady po innych elementach, które nazwałem fundamentami linii długiej. Ich usytuowanie ilustruje szkic. rys. 25, a wyglądy rys. 26 - rys. 32.
Natomiast ich powiązania z pozostałymi opisanymi elementami znajdującymi się w otoczeniu linii symetrii anteny ilustrują rys. 33 i rys. 34.

 

Rys. 25 Szkic odnalezionych obiektów anten w okolicy budynku nadajnika.

 

Rys.26 Widok od strony ruin budynku nadajnika, fundamentów wsporników linii długiej. 

 

Rys. 27 Cztery pary fundamentów linii długiej na tle podstawy piątej, zespołu antenowego pierwszego. 

 

Rys. 28 Widoki od lewej: fundamentów wsporników przewodów, podstawy cewki piątej i czterech fundamentów wsporników linii długiej zespołu antenowego pierwszego. 

 

Rys. 29 Widoki od lewej: podstawy cewki szóstej, czterech fundamentów wsporników linii długiej i fundamentów wsporników przewodów zespołu antenowego drugiego.

 

Rys. 30 Widok fundamentu wspornika linii długiej, szerszego i z hakiem, sąsiadującego z podstawą cewki. 

 

Rys. 31 Widok usytuowania, fundamentu szerszego z hakiem, wspornika linii długiej względem podstawy cewki. 

 
Rys. 32 Cztery wyższe fundamenty wsporników linii długiej, na pierwszym planie cewki piątej i w głębi cewki szóstej, znajdujące się za ścieżką, w pobliżu ruin budynku nadajnika.

 

 

 

Rys. 33 Szkic ilustrujący możliwe powiązania odnalezionych obiektów ze wspominanymi elementami: cewkami i wspornikami przewodów.

 

 

 

Szkic przedstawiony na rys. 33 sporządzałem stosunkowo dawno, kilka lat temu, kiedy wiedza moja o Nadajniku była bardziej uboga. Dlatego też, wykorzystując dane literaturowe, pokazałem na nim 2x4 = 8 przewodów zasilających cewki piątą i szóstą, znajdujące się w pobliżu linii symetrii anteny, czyli w pobliżu budynku nadawczego. Obecnie na podstawie zdjęć którymi dysponuję, pogląd ten prawdopodobnie trzeba zmienić. Przewodów tych w polskiej antenie było dwukrotnie więcej 2x8 =16.
Trzeci obiekt, przeznaczenia którego w 2007.08.07 nie znałem, odnalazłem jedynie w pobliżu fundamentów wsporników przewodów zespołu antenowego pierwszego. Znajduje się on z lewej strony linii symetrii, więc nazwałem go „lewym obiektem” i zaliczyłem do grupy obiektów dodatkowych. Szukałem go i odnalazłem w sposób celowy. Sprowokowała mnie do tego i pomocna była w tym fotografia budynku nadawczego, fot. 3, którą zamieściłem w części 01.02 Portalika Babickiego, a której kopię z zaznaczonymi konturami obiektów dodatkowych i opisami, przedstawiłem na rys. 34. 

 

Rys. 34 Zdjęcie budynku nadawczego z naniesionymi konturami zidentyfikowanych obiektów i elementów dodatkowych, z opisami.

 

Na rysunku tym widoczna jest budka, osadzona na rurowych wspornikach z betonowymi fundamentami. Fundamenty te na zdjęciach wykonanych 2007.08.07 były już nie widoczne, pogrążone w glebie tak głęboko, że musiałem je odkopywać. Są one również widoczne na wcześniejszym zdjęciu, rys. 19. Grupa obiektów dodatkowych zostanie opisana w innym miejscu.

02.06 Ślady po elementach  skrajnego masztu dziesiątego. 

02.06.01 Wprowadzenie.

Największe trudności miałem z odnalezieniem elementów masztu dziesiątego. Chodzenie po bagiennym terenie, gęsto zarośniętym i pokrytym kolczastymi krzewami, było bardzo uciążliwe, a nawet niebezpieczne. Wstępne ich położenie uważałem, że znałem na podstawie analiz dostępnych map (zamieściłem je wcześniej w rozdziale 02 Portalika Babickiego, na których zaznaczyłem położenie masztów anteny, metodą wcięcia. Jednak ustalenie położenia fundamentów nóg masztów, w tak gęsto zalesionym i zarośniętym terenie na podstawie mapy, było bardzo nie dokładne, gdyż zarówno fundamentów podstawy cewki jak i masztów w oczekiwanym miejscu nie znalazłem. Długo szukałem podstawy cewki dziesiątej. Po kilkudniowych bezowocnych poszukiwaniach, zwróciłem się o pomoc do działkowiczów. Opisałem im jak wygląda poszukiwany przeze mnie element i pytałem, czy się z nim spotkali. Otrzymałem odpowiedź negatywną. Zrezygnowany postanowiłem przerwać poszukiwania, jednak w czasie odwrotu, bardzo zawiedziony, postanowiłem sprawdzić, czy czasem podstawa cewki dziesiątej nie znajduje się, tak jak wszystkie dotychczasowo znalezione, przed „swoimi” masztami, a jako ostania, za masztem. Rzeczywiście tak było. Odnalazłem w pierwszej kolejności, podążając w kierunku północnym, fundamenty nóg masztu dziesiątego.

Pierwszym był, licząc od nadajnika, fundament nogi masztu, drugi z prawej, usytuowany na kierunku północno-wschodnim. Znajdował się w rogu utworzonym przez dwa rowy z wodą. Z których jeden przebiegał równolegle do wspomnianej drugiej uczęszczanej dróżki, a drugi biegł w okolice działek, był nie widoczny i trudno dostępny. Udało mi się wykonać, znacznie później jesienią, z za rowów, od strony ścieżki, zdjęcie fundamentów nogi masztu dziesiątego, rys. 1, na którym widać z lewej strony, wspomniany rów biegnący w stronę działek. 

Rys. 1 Widok rowu na działki i w głębi fundamentu nogi skrajnego masztu dziesiątego

02.06.02 Penetracja i opis otoczenia nie typowego masztu dziesiątego.

Po odnalezieniu jednego fundamentu nogi masztu dziesiątego, odnalazłem i sfotografowałem pozostałe fundamenty nóg masztu. W ten sposób po długich przeszukiwaniach terenu przed masztem, upewniłem się, że w spodziewanej odległości przed masztem, podstawy cewki dziesiątej nie było. Dlatego też zagłębiając się z wielkimi trudnościami w teren za masztem, często krążąc w jego pobliżu, odnalazłem w końcu fundament podstawy cewki dziesiątej. Jej wnęka sześcienna, mimo zmiany jej umiejscowienia w stosunku do swojego masztu, była skierowana tak jak pozostałe, w kierunku na północ. Ponieważ dotarcie do masztu dziesiątego jest bardzo trudne, a więc elementy z nim związane są mało, a może wcale nie znane, przytaczam więcej ich fotografii, nie zawsze w kolejności ich wykonania.

Fundamenty zdjęć nóg feralnego, ostatniego, dziesiątego masztu, wykonane w styczniu 2008 roku, przedstawiają rys. 2 – rys. 4.

 
 Rys. 2 Pierwszy fundament nogi masztu dziesiątego widziany od południa, 2008.01.30.
 
 Rys. 3 Drugi fundament nogi masztu dziesiątego widziany od wschodu, 2008.01.30.
 
 Rys. 4 Trzeci fundament nogi masztu dziesiątego widziany od południa, 2008.01.30. 
 

Natomiast zdjęcia podstawy cewki współpracującej z masztem dziesiątym, wykonane latem 2007 roku, rys. 5 - rys. 8.

 
 Rys. 5 Widok wnęki podstawy cewki dziesiątej od strony północnej, czyli od strony Mościsk.
 
 Rys. 6 Widok podstawy cewki dziesiątej od strony wschodniej.
 
 Rys. 7 Widok z boku podstawy cewki dziesiątej.
 
 Rys. 8 Widok wnętrza podstawy cewki dziesiątej.
 

Miałem wielkie trudności, w bardzo gęsto zarośniętym drzewami i krzewami terenie, pomierzenia, za pomocą stosowanej wówczas metody kroków skalowanych, odległości podstawy cewki dziesiątej od osi masztu dziesiątego.

Dlatego przyjąłem, że była ona taka sama jak dla masztów środkowych, czyli około 50 [m].

Uwzględniając to, że podstawa cewki masztu dziesiątego jest za masztem i przyjmując że podobnie było w przypadku nie istniejącego skrajnego masztu pierwszego, dokonałem pierwszej korekty całkowitej długości geometrycznej anteny nadajnika Babice.

Długość całkowita obu anten, pierwotnie określona we wszystkich dostępnych źródłach jako Lc = 384x9 [m] = 3456 [m], winna być zwiększona o dwie odległości cewek od masztów krańcowych, które w tym momencie określiłem na ok. 2x50 [m] = 100 [m], czyli być równa ok. Lc = (3456 +100) [m] = 3556 [m].
Taką całkowitą długość obu anten przyjąłem w tym momencie, zaznaczając ją na szkicu - mapie, rys. 9, który przytaczam. Jak się później okazało, przyjęcie, że podstawa cewki w przypadku masztu skrajnego była oddalona od swojego masztu na taką samą odległość jak dla masztów środkowych, była nie słuszna.

 

 Rys.9 Linia anten i ślady masztów z zaznaczoną długością obu zespołów antenowych.
 

Przekonałem się o tym, gdy pragnąłem wyjaśnić w jaki sposób, umieszczając podstawę cewki dziesiątej za masztem, rozwiązano problemy związane z przewodami zasilającymi, kończących swój bieg na skrajnych masztach i doprowadzenia od nich zasilanie przewodu promieniującego. Maszt pierwszy jak wiemy już nie istnieje, dlatego z wielkimi oporami zmuszony byłem powrócić do feralnego i uciążliwego dla mnie masztu dziesiątego, a właściwie fundamentów jego nóg i podstawy cewki dziesiątej. Po żmudnych poszukiwaniach, mimo, że już te elementy wcześniej odnalazłem, dotarłem do nich.
Spodziewałem się znaleźć także dwa odciągi antenowe w odległości ok. 50 m. od podstawy cewki, (przypominam znajdującej się w tym przypadku, za masztem), tak jak to miało miejsce w wymienionych wcześniej masztach.

Jakie było moje zaskoczenie, gdy latem 2007 roku w odległości ok. 7.5 skalowanych kroków, czyli ok. 7.5x1,5 [m] = 11.2 [m] znalazłem dwa potężne bloki betonowe, rys. 10, z dwunastoma stalowymi uchwytami w postaci grubych płaskowników, z otworami o średnicy ok. 3 [cm]. Poprzednio były one, mimo, że znajdowały się bardzo blisko podstawy cewki, prawie nie widoczne, zakryte bujną roślinnością i dlatego ich nie dostrzegłem w poprzednich moich odwiedzinach.  

 
 Rys.10 Widok dwóch betonowych bloków ze stalowymi uchwytami. 
 

Kilka zdjęć, unikalnych i prawdopodobnie jedynych, tych obiektów, wykonanych późną jesienią 2007 roku, przedstawiam na rys. 11 – rys. 14. 

 
 Rys.11 Widok od strony cewki, obu odciągów przewodów masztu 10, 2007.11.28. 
 
 Rys.12 Widok lewego odciągu przewodu od strony cewki masztu 10, 2007.11.28. 
 
 Rys.13 Widok prawego odciągu przewodu od strony cewki masztu 10, 2007.11.28. 
 
 Rys.14 Widok obu odciągów przewodów od strony cewki masztu dziesiątego, 2007.11.28.
 

02.06.03 Odciągi skrajnego masztu dziesiątego.

 

Pobieżne pomiary wykazały, że dwa wielkie bloki betonowe z uchwytami nie były:
- po pierwsze, usytuowane prostopadle do linii masztów i równolegle do nich, a pod pewnymi kątami i rozmieszczone symetrycznie do niej.
- po drugie, płaszczyzna z stalowymi płaskownikami była znacznie odchylona w pionie, w stronę szczytu masztu.

 

Odległość obu bloków betonowych od linii masztów była różna. Na poziomie zewnętrznej ich krawędzi wynosiła ok. 2.10 [m], a na poziomie wewnętrznej krawędzi ok. 2.44 [m]. Bloki miały długość ok. 3.67 [m], szerokość ok. 1.85 [m] i średnią wysokość ponad gruntem ok. 0.16 [m]. Ich kształt, rys. 15, był podobny do muru oporowego. Nie miały jednakowej grubości, a uchwyty umieszczono, jak wspomniałem, na pochylonej płaszczyźnie. Ich usytuowanie wzajemne i względem podstawy cewki oraz nóg masztu, schematycznie przedstawia rys. 16.

 
 Rys. 15 Obraz nadziemnej części betonowego bloku z uchwytami.
 
 Rys. 16 Wzajemne usytuowanie: śladów odciągów przewodów, podstawy cewki i nóg masztu dziesiątego. 
 

Takie ich kształty, geometria i usytuowanie świadczyć może, że służyły one jako odciągi dla przewodów zasilających elementy promieniujące. Przewody te zawieszone były na poziomych dźwigarach o długości 46 [m] umieszczonych na szczycie masztów. W przypadku masztu dziesiątego, ostatniego, kończyły swój bieg i musiały znacznie go obciążać. Dla zmniejszenia szkodliwego ich wpływu na maszt, musiano zastosować środki zaradcze np. w postaci specjalnych bloków zakotwiczonych w gruncie. Zaproponowałem więc nazwać te bloki, jako odciągi przewodów. W odróżnieniu od odciągów cewek i anten, o których pisałem wcześniej. Należy sądzić, że takie same odciągi znajdowały się również przed masztem pierwszym.
Oczywiście, że przewody zasilające, podobnie jak to miało miejsce na końcu anteny pierwszej i początku anteny drugiej, idące ze szczytów masztów skrajnych, musiały być podłączone do "swoich" cewek strojeniowych. A więc służyć jako przewody antenowe, promieniujące energię w. cz., podobnie jak to przyjąłem dla masztów piątego i szóstego.

 

02.07 Ślady po elementach  zburzonego skrajnego masztu pierwszego. 

 

Wiedza jaką uzyskałem badając otoczenie masztu dziesiątego skłoniła mnie do rewizji moich wyników poszukiwań dotyczących masztu pierwszego. Szukałem bowiem wtedy podstawę cewki i odciągów przewodów za masztem pierwszym, tak jak były one usytuowane w masztach od drugiego do czwartego. Dlatego nurtowała mnie myśl, aby sprawdzić, czy tego rodzaju odciągi przewodów nie zachowały się na początku zespołu antenowego pierwszego, czyli przed nie istniejącym już masztem pierwszym, którego fotograficzną dokumentację burzenia zamieściłem w jednym z pierwszych tekstów. Wtedy teren ten nazywałem Groty, obecnie teren ten jest osiedlem Latchorzew. Znając odległość od masztu drugiego w jakiej powinny się one znajdować (przyjąłem, że będzie ona taka sama jak dla masztu dziesiątego), wybrałem się 08.10.2007 na jego poszukiwania. W linii masztów go nie znalazłem, gdyż teren do ulicy Henryka Hubala Dobrzańskiego jest zabudowany. Stoją tam domki jednorodzinne. Jakie było jednak moje zdziwienie, gdy po drugiej stronie ścieżki, biegnącej równolegle do linii anten, w odległości ok. ośmiu skalowanych kroków, 8x1.5 [m] = 12 [m]. od niej i przy samej drodze do Babic Starych, odnalazłem wolno stojący blok takiego odciągu, rys. 1, o rozmiarach poziomych jak te odnalezione za masztem dziesiątym, jednak o znacznie większej wysokości ok. 1.70 [m].

 
 Rys. 1 Blok odciągu przewodów na początku linii anten, widziany od ulicy H. H. Dobrzańskiego. 
 
 Rys. 2 Domek jednorodzinny stojący na miejscu, gdzie znajdowały się wg moich obliczeń odciągi przewodów, na początku pierwszego zespołu antenowego. 
 

Prawdopodobnie, z powodu masywnej jego budowy, zrezygnowano z jego burzenia, dla odzyskania terenu pod budowę domku, podobnego do pokazanego na rys. 2. Został wydobyty z gleby i przetransportowany z miejsca, gdzie się znajdował, poza teren budowy. Tam też się znajduje.
Widoki tego bloku i jego płaskowników, przedstawiają rys. 3 – rys. 6. Ilość i rozmiary płaskowników są takie same, jak w odciągach przewodów za końcowym maszcie dziesiątym. Jednak przymocowane są do nich, za pomocą dwóch masywnych stalowych śrub, o dodatkowe płyty stalowe z trzema otworami, które łączą dwa płaskowniki parami.

 
 Rys. 3 Blok odciągu przewodów na początku linii anten, widziany od strony domku jednorodzinnego.
 
 Rys. 4 Widok od dołu: pierwszych płaskowników, śrub i płyty z otworami, bloku odciągu przewodów. 
 
 Rys. 5 Widok od dołu środkowego podwójnego płaskownika z dodatkową płytą z otworami i podkładką. 
 
 Rys. 6 Widok odgiętego do góry trzeciego podwójnego płaskownika, z dodatkową płytą z trzema otworami. 
 

Tak więc znalezisko to potwierdza moje przewidywania, że odciągi przewodów masztów krańcowych były zagłębione w gruncie na znaczną głębokość. Pełniły funkcje "kotwic". Dostarcza również informacji o wysokości takiego odciągu. Umożliwia to oszacowanie jaka jest masa jednego takiego odciągu.
Blok odciągu przewodów masztu dziesiątego zagłębiony jest na głębokość: (1.7 – 0.16) m. = 1.54 [m], co stanowi 90.5 [%] jego wysokości. Jego objętość jest równa ok. V = 3.67x1.85x1.70 [m3] = 11.54 [m3]. Przyjmując ciężar właściwy jednego metra sześciennego betonu suchego zwykłego, rzędu 2.500 [kg/m3], pomijając masę zbrojeń, znajdujemy jego masę M = Vx2.500 = 11.54x2.300 [m3]x[kg/m3] = 28.850 [kg]. 

 
 Rys. 7 Usytuowanie bloku betonowego odciągu przewodów, względem drogi do Babic Starych i ścieżki po której kiedyś dyżurowali strażnicy anteny, jaki znajdował się przed masztem pierwszym. 
 

Czyli dla odciążenia masztu, od skośnego wpływu ośmiu przewodów (jak obecnie wiem, nie ośmiu, a szesnastu) doprowadzających energię w. cz. ze szczytów masztów do promieniujących przewodów skrajnych masztów, zastosowano co najmniej masę 2x28.85 [kg] = 57.700 [kg].
Usytuowanie odnalezionego i zidentyfikowanego bloku odciągu przewodów przed masztem pierwszym, wykonane z poziomu domku, rys. 2, ilustruje rys. 8.

 
 Rys. 8 Widok w zbliżeniu odciągu przewodów masztu pierwszego, krańcowego, 2007.11.28. 
 

02.06.05 Odnalezienie elementów dodatkowych podstawy cewki masztu dziesiątego.

Podczas kolejnej penetracji, na terenie w pobliżu odciągów przewodów masztu dziesiątego, odkryłem jeszcze kilka innych elementów. Ponieważ są to całkowicie nowe obiekty, charakterystyczne tylko dla masztu dziesiątego, a prawdopodobnie ogólniej dla masztów skrajnych anteny, przedstawię najpierw szkice ich rozmieszczenia względem fundamentów masztu dziesiątego i względem podstawy cewki dziesiątej, rys. 25, oraz odciągów przewodów, rys. 26, jak również z podaniem orientacyjnych rozmiarów elementów masztu dziesiątego, rys. 27, a dopiero potem ich wygląd.

Rys. 25 Szkic rozmieszczenia dodatkowych elementów w okolicy masztu dziesiątego.  

Rys. 26 Widok z góry elementów w otoczeniu podstawy cewki masztu dziesiątego.

Rys. 27 Szkic z orientacyjnymi wymiarami elementów masztu dziesiątego.

Nowymi elementami są dwa elementy, które nazwałem wspornikami cewki, rys. 28 i rys. 29. Są rozmieszczone symetrycznie względem linii anten, masztów i mają kształt bloków fundamentowych o przekroju prostokątnym, rys. 27, o bokach 67 [cm] i 45 [cm], w których są widoczne resztki dwóch stalowych ceowników o szerokości ok. 12 [cm] i długości ramion ok. 6 [cm].

Rys. 28 Widok z góry prawego od strony podstawy cewki jej wspornika, znajdującego się w środku wsporników anteny masztu dziesiątego.

Rys. 29 Widok lewego od strony podstawy cewki jej wspornika, znajdującego się pośrodku odciągów anteny masztu dziesiątego.

Rys. 30 Widok w kierunku prostopadłym do linii masztów odciągu anteny i wspornika masztu dziesiątego.  

Traktując poniższy tekst, jako uwagi końcowe, posługując się rys. 26 pragnę zwrócić uwagę na dalsze różnice pomiędzy odciągami cewek skrajnych i środkowych. Fundamenty odciągów cewki dziesiątej, rys. 30, są o połowę mniejsze od fundamentów odciągów środkowych cewek, mają postać kwadratu o boku 0.76 [m], ale również podobne haki. Ponadto są inaczej usytuowane w stosunku do cewki. Ciekawy jest ślad znajdujący się na jednym odciągu cewki, rys. 31 z resztkami obejmy haka, którą nazwałem „szeklą” i linki. Potwierdza to, że moje przypuszczenia dotyczące odciągów są bardzo prawdopodobne.